Dobrze grać i jak nawięcej wygrywać
W zakończonym przed tygodniem w Warszawie III Memoriale Zdzisława Ambroziaka Domex Tytan AZS Częstochowa zajął trzecie miejsce. "Cieszyła gra oraz uzyskany w Warszawie wynik - powiedział trener zdobywcy Pucharu Polski Radosław Panas. - Wygraliśmy m.in. dwa tie breaki Na pewno ten fakt pomoże psychologicznie przed ligą, utwierdzi że zespół jest mocny. Nie pęka i nie boi się w trudnych sytuacjach.
Radosław Panas przypomniał, że jego podopieczni nawiązali walkę z mistrzem kraju PGE Skrą Bełchatów i momentami alczyli jak równy z równym. "Cieszę się, że chłopcy tak grają, że mam trzynastu ludzi - mówi częstochowski szkoleniowiec. - Każdy zawodnik, który wchodzi na parkiet coś wnosi. Konkurencja jest ogromna na wszystkich pozycjach. Jest to ważne w perspektywie treningu i meczu. Nikt nie odpuści. Jeden drugiemu będzie chciał pokazać, że jest lepszy, że on zasługuje na grę.
Trener Domexu dodał, że młodzi już dużo potrafią, ale też dużo muszą się jeszcze uczyć, a w zespole na pewno jest potencjał. "Mamy czterech doświadczonych graczy - Andrzej Stelmach, Wojciech Gradowski, Smilen Mljakow i Przemysław Michalczyk, reszta to młodzież od 18 do 21 lat - powiedział Radosław Panas. - Przed każdym są dobre perspektywy i tylko od nich samych zależy czy je wykorzystają. Powtarzam, że na igrzyska w Londynie czy mistrzostwa świata w Polsce osiągną odpowiedni wiek i sportowy poziom. Jestem pewien, że moich obecnych czterech-pięciu graczy będzie wówczas stanowić o sile reprezentacji."
Jednym z nowych graczy Domexu Tytana AZS-u jest Bułgar Smilen Mlakow, który zebrał dużo pochwał za grę w III Memoriale Zdzisława Ambroziaka. "Kończył dużo akcji, jak wchodził z ławki to pomagał zespołowi i to mnie bardzo cieszy - dodaje trener Panas. - Bardzo dobrze zagrywał Wiśniewski, był czasem wręcz nietykalny w ataku, nie mogli go złapać na bloku. Pierwszy raz zagrał w tak poważnym turnieju i na pewno konkurencja na środku wzrosła."
Trener Panas podkreślił, że Piotr Nowakowski był przemęczony po ciężkim sezonie i trzeba było go w ostatnich sparingach potraktować luźniej. "Na pewno będzie potrzebny bo liga będzie długa. Musi nabrać wigoru i odpowiedniej świeżości - dodał. - Czas jaki pozostał do meczu z Politechniką spędzimy pracowicie. Start w PlusLidze zaczniemy w poniedziałek. Idziemy już od dwóch tygodni ligowym mikrocyklem.
Jakie cele stawiane są
w Częstochowie przed sezonem 2008/09? "Chcę, żeby zespół jak najwięcej wygrywał, żeby chłopaki jak najlepiej grali i jak najlepiej zaprezentowali w każdym spotkaniu - to są nasze cele - mówi trener Panas. - Staram się mieć spokojną głowę i nie podniecać się. Nie podskakuję z radości po wygranym meczu, nie robię tragedii po przegranym. Wiem że czasu potrzeba na zgranie. Ubytek siedmiu ludzi, w porównaniu z poprzednim sezonem, jest bardzo duży. Młodzież potrzebuje czasu, żeby się ograć."
Powrót do listy