Środa z PlusLigą: Indykpol AZS Olsztyn - Cuprum Lubin 3:1
Indykpol AZS Olsztyn pokonał Cuprum Lubin 3:1 (29:31, 25:16, 25:20, 25:15) w meczu 7. kolejki PlusLigi. Gospodarze tylko w pierwszym secie pozwolili gościom przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W pozostałych partiach to oni kontrolowali grę. Olsztynianie w dalszym ciągu są niepokonani przed własną publicznością. MVP został wybrany Mateusz Poręba.
Drużynie Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się przedłużyć passy czterech zwycięstw z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Paolo Montagnaniego, ulegli w minioną sobotę, na wyjeździe ekipie MKS Ślepsk Malow Suwałki 1:3. W środę przed własną publicznością podejmowali Cuprum Lubin, aktualnie 12. drużynę w tabeli. Gospodarze zapowiedzieli, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby wrócić na zwycięską ścieżkę.
- Oglądałem kilka spotkań naszego rywala. Jest to drużyna, która też chce walczyć o fazę play-off. W minionym sezonie każdy z nas wygrał na wyjeździe, dlatego zapowiada się ciekawa walka na parkiecie. Mam nadzieję, że to my zwyciężymy w środę i odbudujemy się po porażce w Suwałkach - powiedział przed spotkaniem Jan Hadrava, atakujący Akademików.
Pierwsza partia spotkania był bardzo zacięta i wyrównana. Początkowo dwa oczka przewagi wypracowali lubinianie 5:3, dzięki dobrym atakom Jakuba Ziobrowskiego. Olsztynianie nie mieli zamiaru łatwo się poddać i szybko doprowadzili do remisu 10:10. Ręki w ataku nie zwalniał Jan Hadrava oraz Wojciech Żaliński. Od tego momentu zespoły grały praktycznie punkt za punkt 15:15 i 22:22. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze Cuprum Lubin. Świetnie w tym fragmencie gry zaprezentował się Bartłomiej Lipiński oraz Robinson Dvoranen 31:29.
Gospodarze bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki. W kolejnym secie bardzo szybko narzucili przeciwnikom swoje warunki gry 7:5 i 16:9. W szeregach Indypolu AZS bardzo dobrze funkcjonował atak oraz zagrywka. W tym pierwszym elemencie nie do zatrzymania był Hadrava. Lubinianie w tym fragmencie gry nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych olsztynian 11:18. Nie wystrzegali się przy tym prostych błędów. Akademicy pewnie wygrali tę część meczu 25:16.
Trzecia odsłona środowego meczu rozpoczęła się od prowadzenia Cuprum 2:0 i 4:2. Zespół z Olsztyna szybko doprowadził do remisu 6:6. Od tego momentu podopieczni Paolo Montagnaniego kontrolowali sytuację na boisku 10:6. Utrzymywali równy poziom gry we wszystkich elemenatch 14:10 i 17:13. Liderem Indykpol AZS był Hadrava, Żaliński oraz Mateusz Mika. W szeregach gości najczęściej punktował Ziobrowski. Na niewiele zdały się zmiany w drużynie z Lubina - na boisku pojawił się Kamil Maruszczyk oraz Filip Biegun 16:21. Gospodarze bowiem nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa 25:20.
Zespół z Warmii i Mazur podbudowany prowadzeniem w tym meczu, kolejnego seta rozpoczął od bardzo dobrej skuteczności w ataku 6:4. Zawodnicy z Lubina nie grali źle, ale proste błędy uniemożliwiały im prowadzenie równej gry z przeciwnikiem 12:15. W połowie seta gra gości stanęła w miejscu. Za to olsztynianie punktowali rywali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 23:14. Utrzymali odpowiednią koncentrację do końca tej partii. Wygrali tego seta małym nakładem sił 25:15 oraz cały mecz 3:1.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100594.html