Środa z PlusLigą: Stocznia Szczecin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
To był jeden z hitów 2. kolejki PlusLigi. Gwiazdozbiór ze Szczecina mierzył się z wicemistrzami Polski. ZAKSA dominowała, choć po drugiej stronie bił się z nimi świetnie grający Bartosz Kurek. Ostatecznie zwyciężyła ekipa, która pokazała doskonałe zgranie i wykazała się sprytem w kluczowych momentach pierwszego oraz trzeciego seta.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27772
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1054&mID=27774&Page=S
Od początku spotkania na boisku mogliśmy oglądać najmocniejsze składy, z czterema aktualnymi mistrzami świata po obu stronach siatki. Szczególnie z dobrej strony pokazywał się MVP mistrzostw świata Bartosz Kurek, który był nie do zatrzymania dla bloku rywali. Set był bardzo wyrównany, a gospodarze prowadzili nawet 24:22. Wtedy jednak pomylił się w ataku Matej Kazijski i goście doprowadzili do remisu po 24. Kolejny błąd Bułgara zdecydował o tym, że to ZAKSA zwyciężyła w pierwszej partii. Sprawdziła się taktyka i wykonanie zagrywek, które non stop kierowano w Kazijskiego.
Druga partia zaczęła się dla gospodarzy fatalnie – ZAKSA znakomicie serwowała, grała sprytnie i skutecznie. To zupełnie załamało szczecinian, a rywale wypracowali sobie ogromną przewagę. Jedynie Kurek nadal grał znakomicie, to jednak było zdecydowanie za mało, by nawiązać choć walkę z wicemistrzami Polski.
Trzeci set wydawało się, że będzie miał identyczny przebieg, lecz wtedy wyższy bieg wrzucił Bartosz Kurek, który atakował, serwował i poderwał swój zespół do walki. W całym spotkaniu zdobył 21 punktów (55-procentowa skuteczność w ataku, 2 asy serwisowe), lecz w samej końcówce trzeciej odsłony rywale znaleźli na niego wreszcie sposób, gdy niemal wszystkie piłki były kierowane do niego.
Po pierwszym rozegranym meczu Stoczni wyraźnie widać, że w tej ekipie drzemie spora siła, na razie jednak nie ma jeszcze zgranej drużyny. Taka dziś przyjechała do Szczecina i wywiozła z niego trzy punkty.
MVP meczu: Łukasz Wiśniewski.