Środa z PlusLigą: Trefl Gdańsk - BKS Visła Bydgoszcz 3:2
Trefl Gdańsk pokonał BKS Visła Bydgoszcz 3:2 (25:20, 27:29, 25:19, 17:25, 15:13) w meczu 7. kolejki PlusLigi. MVP Ruben Schott. Gospodarze byli faworytami i wygrali z ogromnym trudem. Bydgoszczanie walczyli do końca. Niewiele brakowało, żeby w tie breaku odrobili stratę z 14:11 i walczyli na przewagi.
Trefl Gdańsk do środowego starcia z bydgoszczanami przystąpił po wygranej 3:0 w Lubinie. Za „gdańskimi lwami” już w sumie sześć meczów, w których podopieczni trenera Winiarskiego zgromadzili 11 punktów. Bydgoszczanie mają za sobą już osiem starć, jednak żadnego z nich nie wygrali. Trzykrotnie punktowali jednak po przegranych tie-breakach – z Jastrzębskim Węglem, Cerradem Enea Czarnymi Radom, a w ostatni weekend z GKS-em Katowice.
- My do każdego meczu musimy podchodzić tak, jakby był najważniejszy w sezonie i dokładnie z takim nastawieniem wychodzimy jutro na parkiet ERGO ARENY, a także w następnych starciach wyjazdowych. Mamy nadzieję, że efektem naszej walki będą pozytywne rezultaty - powiedział Bartosz Filipiak.
Pierwszy set lepiej rozpoczął się dla zespołu gości, któzy dzięki zagrywce Sterna objęli prowadzenie 5:2. W tej sytuacji trener Michał Winiarski poprosił o czas dla swojej drużyny. Okazało się to bardzo dobrą decyzją, bowiem gdańszczanie uspokoili swoją grę i zniwelowali stratę do jednego oczka 7:8, a po błędzie Jakuba Urbanowicza doprowadzili do remisu 8:8. Od tego momentu to Trefl zaczął kontrolować grę na boisku. Kolejne udane ataku Bartłomieja Mordyla oraz Filipiaka pozwoliły im wyjść na prowadzenie 16:13. Gospodarze do końca utrzymali już wypracowaną przewagę 19:15 i 21:16. Ostatecznie zwyciężyli pewnie 25:20.
W drugim secie nie poszło tak łatwo. Goście podjęli walkę i ich ambicja została nagrodzona. W końcówce BKS Visła prowadziła 23:21 po tym jak zagrywką punktował Toncek Stern. Następnie goście mieli dwa setbole, ale w sumie skończyło się grą na przewagi.
W trzecim secie gdańszczanie szybko uzyskali wyraźną przewagę. Dobrze spisywał się Ruben Schott. Trefl prowadził 20:14 i takiego prowadzenia już nie stracił. W czwartym secie BKS Visła był lepszy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Po ataku Filipiaka w aut było 19:14. Bydgoszczanie do końca grali dobrze i doprowadzili do tie breaka.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100576.html