Środa z PlusLigą: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 3:0 z Jastrzębskim Węglem i objęła prowadzenie w ligowej tabeli, spychając na drugie miejsce świetnie spisujących się w tym sezonie Czarnych Radom.
Niezależnie od składów drużyn i miejsc w tabeli, rywalizacja ZAKSY z Jastrzębiem zawsze wzbudzała szczególne emocje, a historia ich spotkań obfituje w sporo nietuzinkowych wydarzeń. W trwających rozgrywkach ekipa trenera De Giorgi marzy o medalu z najdroższego kruszcu. Mocno przemeblowany, pozbawiony gwiazd Jastrzębski Węgiel chce pokazać, że choć budżet ma teraz znacznie mniejszy, wciąż jest waleczną i ambitną drużyną. Dysproporcję oczekiwań i możliwości było jednak widać w środowym pojedynku, w którym kędzierzynianie nie pozwolili przeciwnikom ugrać nawet seta.
Zespoły wybiegły na boisko w identycznych zestawieniach, jak w poprzedniej kolejce spotkań i od razu rozgorzała nieustępliwa walka. Początkowo lepsi byli w niej gospodarze, którzy po asie serwisowym Dawida Konarskiego na pierwszą regulaminową przerwę schodzili prowadząc 8:5. Po kilku kolejnych akcjach było już 11:7. Przyjezdni błyskawicznie zniwelowali jednak straty - Damian Boruch zatrzymał na siatce Kevina Tillie, a zaraz potem Sam Deroo najpierw zaatakował w aut, a później sędzia odgwizdał mu piłkę rzuconą (11:11). Po krótkim fragmencie walki na styku punktowym, ZAKSA ponownie odskoczyła (19:15) i spokojnie rozstrzygnęła wynik na swoją korzyść - 25:20.
W secie otwarcia miejscowi zamurowali jastrzębian na siatce (6 bloków na 1 rywali), byli też skuteczniejsi w ataku. Drugą partię goście rozpoczęli dobrze, od początku prowadzili 1-2 oczkami, mimo iż słabo spisywał się ich atakujący Maciej Muzaj (25% efektywności). Gdy po raz kolejny jego atak zakończył się punktem dla ZAKSY, zastąpił go Patryk Strzeżek (11:10). Od tej pory toczyła się wyrównana walka, w której prowadzenie nieustannie się zmieniało (19:19). Dopiero w decydującej fazie seta kędzierzynianie, u których Konarskiego zmienił Grzegorz Bociek, znów pokazali swoją wyższość - 25:20.
Po dwóch odsłonach najskuteczniejszym graczem ZAKSY był Sam Deroo (12 punktów). On też, po wyrównanym początku trzeciej partii, pozwolił swojej drużynie objąć prowadzenie 7:5 - celnie atakował, popisał się asem serwisowym. Tę dwupunktową zaliczkę gospodarze stracili tuż przed drugim czasem technicznym, gdy Bociek dograł piłkę na drugą stronę, a Wojciech Sobala zamienił ją na punkt. W kolejnej akcji jastrzębianie wykorzystali kontrę i było po 14. Ostatnie akordy tej części gry do złudzenia przypominały końcówki poprzednich dwóch setów - gospodarze prezentowali wszystkie swoje atuty, a goście nie byli w stanie dotrzymać im kroku - 25:21.
MVP: Benjamin Toniutti
Statystyki meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=25210&Page=S
Powrót do listy