Stanisław Gościniak: w finale stawiam na Asseco Resovię
W środę 15 kwietnia o godzinie 20.00 Asseco Resovia zmierzy się z LOTOS-em Treflem Gdańsk w pierwszym meczu play off finału PlusLigi. Będzie to rywalizacja inna niż te, do których przyzwyczailiśmy się w ostatnich latach. Nie zagra obrońca tytułu PGE Skry Bełchatów. - Dla tych osób, które są fanami siatkówki, a nie konkretnego klubu coroczne zdobywanie przez PGE Skrę mistrzostwa kraju staje się powoli nudne - mówi Stanisław Gościniak, mistrz świata z 1974 roku i były trener kadry narodowej.
plusliga.pl: Już tylko godziny dzielą nas od walki o mistrzostwo Polski. O złoty medal powalczą Asseco Resovia Rzeszów i LOTOS Trefl Gdańsk. Czy gdańszczanie mają szansą pokonać rzeszowian?
Stanisław Gościniak: Wyniku nie da się tak łatwo przewidzieć, tym bardziej, że są to już drużyny finałowe. Jednak ze względu na wciąż będący we mnie sentyment, pozostały po moich występach w Resovii, mam nadzieję, że to właśnie ten klub okaże się mistrzem. Oczywiście LOTOS Trefl jest rewelacją tegorocznej PlusLigi. To może być ich dzień, dzień w którym przystąpią do walki w swojej najlepszej dyspozycji, która pozwoli im na końcową wygraną.
- Nie mniej ciekawie zapowiada się także mecz o brązowy medal między PGE Skrą Bełchatów, a Jastrzębskim Węglem. Będzie to przecież wyrównane starcie czołowych drużyn PlusLigi, jednak czy dla Skry, po ostatniej porażce z Gdańskiem, nie będzie to tylko nagroda pocieszenia? Będą potrafili zaangażować się w te zawody w 100 procent?
- Od pewnego czasu kibice przyzwyczajeni są do zdobywania przez PGE Skrę tytułu mistrza Polski. Dla tych osób, które są fanami siatkówki jako gry, a nie konkretnego klubu, staje się już to powoli nudne. W tym sezonie Gdańsk po prostu okazał się zespołem lepszym pod względem sportowym, a Skrze pozostała już tylko na osłodę gra o „brąz”. Myślę, że będą chcieli zdobyć ten medal i wykorzystać tę szansę na potwierdzenie swojej klasy.
- Najbliższy weekend przyniesie nam także zmagania w ostatniej fazie turnieju Pucharu Polski. Zobaczymy w ERGO Arenie całą wspomnianą wyżej najlepszych drużyn ekstraklasy. Kto według Pana zagra w wielkim finale tych rozgrywek?
- Bez cienia wątpliwości stawiam na finał Asseco Resovii i PGE Skry.
- Spróbuje Pan zastanowić się kto będzie MVP Pucharu Polski? Zagra wiele gwiazd ze złotymi medalistami FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014.
- Muszę przyznać, że ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie. W ERGO Arenie zobaczymy wielu znakomitych graczy - polskich i zagranicznych. Tak naprawdę dopiero po obejrzeniu meczów w samym turnieju, będąc naocznymi świadkami tych starć, zobaczymy, który z zawodnik będzie się wyróżniał. Natomiast w tej chwili nie jest łatwo powiedzieć, kto będzie najlepszym graczem tego finału. W tym momencie nie chcę typować siatkarza, który jest moim faworytem. To jest właśnie piękno sportu, dopiero w trakcie meczu jesteśmy w stanie zaobserwować jak wygląda indywidualna dyspozycja zawodników i wówczas wtedy będziemy mogli wskazać tego najlepszego.