Stephane Antiga: Grzegorz Łomacz zagrał znakomite spotkanie
Polscy siatkarze wygrali trzeci mecz na Igrzyskach Olimpijskich, tym razem pokonując 3:0 (25:21, 25:19, 37:25) reprezentację Argentyny. Kolejne zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Antigi objąć pierwsze miejsce w grupie B. Najskuteczniejszym graczem biało-czerwonych był Karol Kłos.
Po spotkaniu powiedzieli:
Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski: Argentyna i Polska to zespoły o podobnej charakterystyce. Nasz rozgrywający – Grzegorz Łomacz – zagrał dziś znakomite spotkanie i dogrywał atakującym cudowne piłki, przez co w pełni wykorzystywał ich potencjał. Argentyńczycy postawili nam trudne warunki, nie tylko w trzecim secie, ale i w całym meczu. Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się przez całe spotkanie prezentować dobrą i agresywną siatkówkę.
Julio Velasco, trener reprezentacji Argentyny: Polska zagrała dziś znakomite spotkanie, które było poważną lekcją jak stawić czoła tak dobrze dysponowanemu zespołowi. W pierwszym i drugim secie Polacy bardzo dobrze radzili sobie w polu serwisowym. Skutecznie bronili, wysoko skakali, grali „krótkie” i wykorzystywali skrzydła. Przez pierwsze dwa sety nasza gra się nie układała, zwłaszcza jeśli chodzi o zagrywkę. W trzeciej partii trochę zmieniliśmy pozycję i to zaczęło przynosić efekty. Mimo, że przegraliśmy, to z tej porażki nauczymy się wiele. Myślę, że w ćwierćfinale jesteśmy w stanie zaskoczyć każdy silny zespół, który zagra troszeczkę poniżej własnego poziomu.
Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski: Mecz był o wiele cięższy, niż może wskazywać wynik. Spodziewaliśmy się, że gra przeciwko Argentynie będzie trudna. Nasz rywal w trzeciej odsłonie zagrał rewelacyjnie, ale my zagraliśmy troszeczkę lepiej.
Luciano de Cecco, kapitan reprezentacji Argentyny: Ten mecz był zupełnie inny, niż dwa pierwsze spotkania, jakie rozegraliśmy w Rio. Teraz najważniejsze będzie, by z błędów wyciągnąć wnioski. Przed nami kolejne mecze i to na nich należy się skupić. W dwóch pierwszych setach Polacy byli od nas o wiele lepsi, natomiast w trzeciej partii nasza gra się poprawiła, a to znalazło swoje odzwierciedlenie w wyniku. Niestety wiemy, że „spóźniliśmy start”, bo zbyt długo wchodziliśmy w mecz.
Jose Luis Gonzalez, reprezentant Argentyny: Polska ma znakomitych zawodników, którzy grają na naprawdę wysokim poziomie. Potrafili odskakiwać nam na kilka punktów i punktować w najważniejszych momentach setów. Cały czas panowali nad naszymi atakami i znakomicie radzili sobie w kontrach. W trzeciej partii nasz trener trochę zmienił taktykę, a to przyniosło efekt. Myślę, że Julio Velasco jest znakomitym szkoleniowcem, który wszędzie gdzie przychodzi robi niezwykłe rzeczy, a normalne drużyny przemienia w super-ekipy. Teraz stara się to samo zrobić z nami, a my ciężko pracujemy by osiągnąć ten poziom. Od takiego trenera możemy się wiele nauczyć.
Polacy po raz kolejny pokazali, że są w bardzo dobrej formie, a ich gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. W spotkaniu Polska-Argentyna, największą dysproporcję między obiema drużynami widać było w stosunku skutecznych bloków i punktowych zagrywek. W pierwszej kategorii Polacy zdobyli 10 punktów, a ich przeciwnicy zanotowali 2 „oczka”. W bloku najczęściej punktował Karol Kłos (3) i Bartosz Kurek (2).
Bezpośrednio z zagrywki Polacy zdobyli 5 punktów, podczas gdy Argentyńczycy zaserwowali zaledwie jednego asa. W tym elemencie trzy punkty po polskiej stronie zapisał Matusz Bieniek.
Obie drużyny zdobyły tyle samo punktów skutecznymi atakami (49) i popełniły identyczną liczbę błędów (23).
Drużyna Argentyny w spotkaniu przeciwko Polsce oparła się na dwóch graczach znanych z polskich parkietów. Po 13 punktów zapisali na swoim koncie Facundo Conte (dawniej: PGE Skra Bełchatów) i Jose Luis Gonzalez (dawniej: BBTS Bielsko Biała).
Niewątpliwymi gwiazdami całego spotkania okazali się jednak Karol Kłos i Grzegorz Łomacz. Polski środkowy zdobył w całym meczu 14 punktów i atakował z niewiarygodną 92-procentową skutecznością (11/12 skończonych ataków). Natomiast rozgrywający biało-czerwonych skutecznie mylił argentyński blok i równomiernie wykorzystywał potencjał wszystkich polskich graczy.
Najszybszą piłkę po stronie polskiej posłał Bartosz Kurek – 115 km/h, natomiast po stronie argentyńskiej Facundo Conte – 110 km/h.
Całe spotkanie trwało 1 godz. 25 min.
W sobotę Polacy zagrają z Rosją, natomiast Argentyna zmierzy się z Kubą.
Powrót do listy