Stephane Antiga przewidział wynik meczu w Jastrzębiu
Przy okazji meczu z PGE Skrą Bełchatów w klubie z Jastrzębia Zdroju goszczono selekcjonera reprezentacji Polski, Stephane’a Antigę. Trener biało-czerwonych zeszłotygodniowym meczem LOTOS-u Trefla Gdańsk z Zenitem Kazań w Lidze Mistrzów rozpoczął siatkarski tour po Polsce.
W ciągu 12 dni pokona w sumie cztery tysiące kilometrów. Cel jest jasny – oglądanie zawodników, rozmowy z kadrowiczami. Na Śląsku Francuz pojawił się w towarzystwie rzecznika prasowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Janusza Uznańskiego.
– Za niespełna godzinę rozpocznie się mecz z utytułowanym rywalem i na tę okoliczność zaprosiliśmy selekcjonera kadry Polski. Dla nas ta wizyta ma szczególny wymiar wizerunkowy. Wierzę, że trener będzie z niej zadowolony i mam nadzieję, że to nie ostatnie takie spotkanie – powiedział na wstępie Adam Gorol, prezes zarządu Jastrzębskiego Węgla.
Oprócz szefa zarządu Jastrzębskiego Węgla i wspomnianego duetu gości za stołem konferencyjnym zasiedli także: wiceprezes klubu Przemysław Michalczyk oraz dyrektor Akademii Talentów Arkadiusz Żydek. W spotkaniu uczestniczyli też adepci Akademii Talentów, reprezentanci Klubu Kibica oraz sympatycy siatkówki.
Trener mistrzów świata pytany, z czym kojarzy mu się Jastrzębski Węgiel, odparł, że „z fajną atmosferą na meczach, dużą liczba kibiców oraz tym, iż zawsze był to trudny teren do gry dla rywali”. – Szczególnie pamiętam mecze o brązowy medal w barwach Delecty Bydgoszcz, które tutaj przegraliśmy – wspominał francuski trener.
Przechodząc do spraw sportowych Antiga przyznał, że jest zaskoczony dobrą postawą jastrzębskiej drużyny w rozgrywkach PlusLigi. – Nie sądziłem, że drużyna będzie grała tak dobrze. Klub miał pewne problemy finansowe, jest nowa drużyna, ale mimo tego prezentuje się ona bardzo dobrze. Wygraną z LOTOS-em Gdańsk wasz zespół mi zaimponował – komplementował pomarańczowych Francuz. Podkreślał dużą rolę w tym „dziele” swojego dobrego kolegi z czasów gry w Bydgoszczy, a obecnego kapitana JW, Michala Masnego.
Zachwalał też polskich zawodników grających w naszym klubie, jak: Wojciech Sobala, Piotr Hain oraz Jakub Popiwczak. Wśród potencjalnych kandydatów do gry w kadrze Polski wymienił Macieja Muzaja.
Selekcjoner wykazał się wiedzą również na temat Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. – Wiem, że awansowaliście do Final Four Młodej Ligi. Wasze miejsce w przyszłości jest w PlusLidze, a może nawet i w reprezentacji – uważa trener siatkarskich mistrzów świata z 2014 roku.
Później przyszedł czas na zadawanie pytań naszemu gościowi. Bartosz Kwolek z Akademii był ciekaw, jak osiągnięcie trener uważa za najważniejsze w karierze. – Miałem szczęście jako zawodnik wygrać wiele tytułów, ale jednak mistrzostwo świata w roli trenera smakowało szczególnie – przyznał francuski szkoleniowiec.
Dzięki tej wizycie, dowiedzieliśmy się też, jak trener rozładowuje stres po przegranym meczu. – Od razu po meczu oglądam go jeszcze raz i analizuję. Dopiero potem jest czas na dyskusję.
Opiekun polskiej reprezentacji wyznał, że swoją przygodę z siatkówką rozpoczął dość późno, bo dopiero w wieku 18 lat. Wcześniej planował zostać tenisistą.
Pytany o to, skąd czerpie motywację do pracy, odrzekł: - Jestem jeszcze młodym trenerem. To dla mnie nie problem.
Na koniec szkoleniowiec biało-czerwonych otrzymał z rąk prezesa Jastrzębskiego Węgla drobny upominek w postaci klubowych gadżetów. Potem był jeszcze czas dla fotoreporterów. Antiga chętnie pozował do zdjęć z naszymi akademikami, fanami Jastrzębskiego Węgla oraz klubowymi oficjelami.
Poproszony o wytypowanie wyniku meczu pomiędzy Jastrzębskim Węglem i PGE Skrą Bełchatów, postawił na zwycięski tie-break. –Nie gniewajcie się, ale stawiam na wygraną Skry 3:2 – „strzelił” były gracz bełchatowskiego klubu. I jak się okazało kilka godzin później, trafił bez pudła!