Stephane Antiga: to była bardzo długa droga…
Trudna i wyczerpująca walka Polaków o Rio de Janeiro nareszcie się zakończyła. Biało-czerwoni, zwyciężając 3:0 z Wenezuelą, zapewnili sobie awans na igrzyska olimpijskie, gdzie w sierpniu będą rywalizować o medale.
Na konferencji prasowej powiedzieli:
Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski: To był bardzo długi proces, pełen wielu turniejów i mnóstwa meczów. Rozegraliśmy ponad dwadzieścia spotkań i wreszcie zakwalifikowaliśmy się do Rio de Janeiro. To była bardzo długa droga… Wszystkie doświadczenia, jakie mamy za sobą, umocniły nas jako drużynę. Bardzo chcieliśmy wywalczyć awans już w dzisiejszym meczu. Razem z moimi graczami jestem bardzo szczęśliwy, że udało nam się osiągnąć ten cel.
Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski: Czuję się wspaniale, że po raz drugi z rzędu udało mi zakwalifikować na igrzyska olimpijskie. Spełniło się marzenie moje i całej drużyny. Nie udało nam się wywalczyć awansu podczas Pucharu Świata i w turnieju kwalifikacyjnym w Berlinie, ale dziś przypieczętowaliśmy swoje miejsce w Rio. Wygraliśmy wszystkie pięć, rozegranych do tej pory spotkań, ale mamy świadomość, że nasz poziom nie jest jeszcze taki, jak byśmy chcieli. Teraz jedziemy do Brazylii i postaramy się sięgnąć tam po złoto.
Vincenzo Nacci, trener reprezentacji Wenezueli: Zagraliśmy przyzwoicie. Nasz rytm i prędkość gry była dobra. Polska jest silną drużyną i nie potrafiliśmy jej się przeciwstawić. Wyciągnęliśmy z meczu wnioski i wiemy, że musimy udoskonalić naszą grę w kontrze.
Kervin Pinerua, kapitan reprezentacji Wenezueli: Mecz przeciwko mistrzom świata, był dla nas bardzo ciężki. Nasza drużyna popełniła mniej błędów, jak zazwyczaj. Teraz musimy ciężko pracować, żeby dobrze przygotować się do kolejnych spotkań i turniejów.
Dzisiejszy mecz był pojedynkiem kapitanów obu ekip, bo to oni punktowali najczęściej. Michał Kubiak w całym spotkaniu zdobył 13 punktów, atakując z ponad 60-procentową skutecznością. Kervin Pinerua zgromadził o dwa punkty mniej.
Teraz wszystkie drużyny czeka dzień przerwy. W sobotę Polacy zmierzą się z Iranem, a w niedzielę z Australią. Bez względu na wyniki podopieczni Stephana Antigi, mają zapewniony udział na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
Powrót do listy