Stephane Antiga: zawodnicy ONICO wykonali kawał dobrej roboty
Stephane Antiga dołączył już do treningów ONICO Warszawa. Trener stołecznej drużyny i reprezentacji Kanady opowiedział o wrażeniach z mistrzostw świata i faworytach do zdobycia tytułu oraz przygotowaniach do nowego sezonu PlusLigi.
KATARZYNA OWCZAREK/ONICO WARSZWA: Witamy z powrotem w Warszawie! Po kilku miesiącach spędzonych z reprezentacją Kanady czas na powrót do Polski. Cieszy się Pan, że jest już na miejscu?
STEPHANE ANTIGA: Tak, bardzo! Jestem bardzo zadowolony. Miesiące spędzone z reprezentacją Kanady były bardzo udane, ale cieszę się, że jestem znowu w Warszawie. Nadszedł czas przygotowania do kolejnego sezonu PlusLigi. Zarówno ja, jak i zawodnicy, jesteśmy bardzo zmotywowani.
Wcześniejszy powrót do Warszawy oznacza jednak koniec udziału w mistrzostwach świata. Jest Pan zadowolony z postawy swojej drużyny?
STEPHANE ANTIGA: Tak, nawet zachwycony. Tuż przed mistrzostwami świata mieliśmy sporo problemów zdrowotnych. Sanders nie mógł grać przez problemy z plecami, inni też mieli mniejsze lub większe kontuzje. Było kilka przeszkód, a mimo wszystko graliśmy dobrze, nawet bardzo dobrze. Wygraliśmy pięć spotkań, przegraliśmy trzy – z Francją, Brazylią i Stanami Zjednoczonymi, a na tę chwilę oni po prostu grają zdecydowanie lepiej. Niestety, turniejowe zasady wyglądały tak, że nawet z jednym zwycięstwem więcej, nie zdołalibyśmy awansować do kolejnej rundy. W tej sytuacji jestem naprawdę bardzo zadowolony z siódmego miejsca.
W grze pozostało jeszcze sześć drużyn. Kto, Pana zdaniem, zostanie mistrzem świata?
STEPHANE ANTIGA: Nie widziałem wszystkich meczów mistrzostw świata, ale najbardziej imponuje mi gra Amerykanów. W pierwszej fazie zagrali naprawdę perfekcyjnie, w meczu z nami również byli rewelacyjni. Prezentują równy, bardzo wysoki poziom, do tej pory nie przegrali żadnego meczu. Świetnie spisują się także Włosi i Rosjanie. Przed trzecią fazą trudno powiedzieć, kto wygra, ale moim zdaniem największe szanse mają właśnie reprezentanci USA.
Przed mistrzostwami świata do reprezentacji Kanady powrócił Sharone Vernon-Evans, który po ciężkiej kontuzji przez kilka miesięcy powracał do zdrowia. Mimo długiej przerwy w czasie MŚ dostał wiele okazji do zaprezentowania się na boisku. Czy to oznacza, że Sho w pełni powrócił już do formy?
STEPHANE ANTIGA: Sharone rozegrał bardzo dobry turniej. Świetnie radził sobie w bloku, coraz więcej atakował. Najważniejsze, że jest już zdrowy i bardzo szybko wrócił do dobrej formy. Jest gotowy, żeby dalej się rozwijać i walczyć o pozycję na boisku. W tym roku w ONICO mamy aż trzech atakujących – Sharone, Rafael i Bruno będą musieli więc konkurować o miejsce w podstawowym składzie, co – moim zdaniem – może być znakomitym bodźcem do ich sportowego rozwoju.
No właśnie, za Panem pierwszy trening z ONICO Warszawa. Jak na tę chwilę wygląda forma naszych zawodników?
STEPHANE ANTIGA: Do tej pory byłem w stałym kontakcie z Fabio, widziałem codzienne treningi, wszystkie sparingi, rozmawiałem z chłopakami. Zawodnicy i sztab wykonali przez ten czas kawał dobrej roboty, o czym świadczy spokojna wygrana w sparingu z ZAKSĄ. W tym meczu zagraliśmy naprawdę bardzo fajnie. Wszyscy jesteśmy zmotywowani do ciężkiej pracy, więc działamy dalej.
Do kompletu brakuje nam jeszcze pięciu zawodników. Antoine Brizard, Graham Vigrass i Sharone Vernon-Evans już wkrótce przylecą do Polski, natomiast Bartek Kwolek i Damian Wojtaszek walczą nadal o medale w mistrzostwach świata, więc dołączą do nas najpóźniej. Jestem jednak bardzo zadowolony, bo mimo nieobecności pięciu reprezentantów poziom już teraz jest bardzo dobry.
Już na tym etapie nasi zawodnicy znakomicie radzą sobie w bloku. To właśnie ten element powinien być naszym największym atutem w nadchodzącym sezonie?
STEPHANE ANTIGA: Chyba tak. Już w zeszłym sezonie w tym elemencie spisywaliśmy się bardzo, bardzo dobrze. Jako drużyna byliśmy na drugim miejscu, jeśli chodzi o skuteczność bloku. Jednak patrząc na nasz nowy skład, uważam, że możemy blokować jeszcze lepiej niż przed rokiem. Poza tym, tak jak mówiłem wcześniej – wierzę, że w tym sezonie naszym atutem będzie również różnorodność w ataku, o którą zadbają aż trzej atakujący. Do rozpoczęcia nowego sezonu mamy jeszcze jednak trochę czasu, będziemy więc szlifować wszystkie elementy gry. Naszym celem jest dobra, równa gra na każdej pozycji.
Nadchodzący sezon PlusLigi będzie dla Pana drugim sezonem w roli trenera. Czego nauczył Pana poprzedni rok?
STEPHANE ANTIGA: Poprzednio mieliśmy sporego pecha – jeden punkt w skali całego roku to przecież tak niewiele. Mimo wszystko mieliśmy wiele okazji, żeby ten awans wywalczyć. Teraz wiemy, że musimy trzymać poziom i nie możemy pozwolić sobie na jakiekolwiek tracenie punktów. Poprzedni sezon to spore doświadczenie zarówno dla sztabu, jak i dla zawodników. W nadchodzących rozgrywkach celem, jak zawsze, będą zwycięstwa, ale zwłaszcza te za trzy punkty.