Stephane Antiga: zebrałem cenne doświadczenia
Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w fazie grupowej Ligi Światowej spektakularnym zwycięstwem 3:0 nad Iranem i z siedemnastoma oczkami w klasyfikacji. Czy świetna gra na finiszu wystarczy by awansować do Final Six? - Bardzo byśmy chcieli. Jeśli nie, zmienimy plan przygotować - stwierdził trener Stephane Antiga.
- W drugim spotkaniu z Iranem zagraliśmy jeszcze lepiej, niż w pierwszym. Wszyscy zagrali bardzo dobrze i kto wie czy nie był to nasz najlepszy mecze w Lidze Światowej. Najbardziej cieszy mnie, że bardzo pozytywnie zareagowaliśmy na porażki w Teheranie, w poprzedni weekend. Zagraliśmy bardzo dobrze w bloku i przyjęciu, ale co najważniejsze, od samego początku pokazaliśmy charakter - powiedział po zakończeniu drugiego pojedynku z Iranem selekcjoner Polaków Stephane Antiga.
Biało-czerwoni zakończyli zmagania w fazie grupowej Ligi Światowej z bilansem sześciu zwycięstw i sześciu porażek. Na razie zajmują 3. lokatę grupie A, z siedemnastoma oczkami na koncie, ale rywale, z którymi walczą o premiowane awansem do Final Six trzecie miejsce, mają do rozegrania jeszcze jeden pojedynek z Włochami, w niedzielne popołudnie. - Grupa była bardzo trudna i wyrównana, ale to wiedzieliśmy od początku. Nie narzekamy, bo rywalizacjami z mocnymi przeciwnikami to najlepszy sposób na poprawę jakości własnej grę - podsumował Stephane Antiga. - Teraz już nic nie zależy od nas, musimy trochę poczekać.
Zmagania w „Światówce” nie do końca ułożyły się po myśli sztabu szkoleniowego. Realizację założeń na ten etap przygotowań do polskiego mundialu uniemożliwiły kontuzje m.in. Boćka, Kurka i Wlazłego. Z drugiej strony bardzo dobrze pokazali się siatkarze dopiero rozpoczynający przygodę z reprezentacją, Mika, Buszek czy Kłos. - Wszystko, co działo się podczas Ligi Światowej wzbogaciło mnie o kolejne doświadczenia. Świetnie byłoby zagrać w turnieju finałowy, ale jeśli to się nie uda, dalszy etap przygotowań zorganizujemy inaczej. Nie chciałbym wystawiać indywidualnych laurek zawodnikom, ale muszę podkreślić bardzo dobrą postawę Rafała Buszka w drugim spotkaniu z Iranem.
Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów był w sobotę najlepszy graczem polskiej ekipy. Atakował ze skutecznością 63%, świetnie zagrywał, bardzo dobrze prezentował się w defensywie. Dobre zawody rozegrał też Michał Winiarski, który przyznał, że mocno liczy na wyjazd do Florencji. - Byłoby wspaniale tam pojechać i zmierzyć się z najsilniejszymi zespołami. Byłby to dla naszej drużyny bardzo dobry test. Ale z drugiej strony, jeśli nie zakwalifikujemy się do turnieju finałowego, będziemy mieli więcej czasu na odpoczynek i trening.
Powrót do listy