Stephane Antiga: Zrobiliśmy ważny krok do ćwierćfinału
Reprezentacja Polski pokonała w pięciu setach Iran (25:17, 25:23, 23:25, 20:25, 18:16) i zajmuje drugie miejsce w grupie B. W drugim spotkaniu Polaków ponownie najskuteczniejszym zawodnikiem był Bartosz Kurek, który zdobył 23 punkty i atakował z 54% skutecznością.
Po meczu powiedzieli:
Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski: To było wspaniałe siatkarskie widowisko, które dla nas dodatkowo było ważnym krokiem w stronę ćwierćfinału. Mogliśmy wygrać ten bój wcześniej, ale Iran zagrał dobrze w obronie. Po czterech setach wynik meczu dla obu drużyn był sprawą otwartą. Publiczność na hali i przed telewizorami miała okazję zobaczyć dwie naprawdę dobre ekipy. Iran jest bardzo silną drużyną, dlatego musieliśmy ciężko walczyć o zwycięstwo.
Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski: Mecz przeciwko Iranowi był dla nas bardzo ciężki, bo od drugiego seta Persowie zaczęli grać o wiele lepiej. Mieliśmy świadomość tego, że spotkanie nie będzie należeć do najłatwiejszych, ale udało nam się wygrać. Mogliśmy zakończyć mecz w czwartym secie, bo prowadziliśmy już 19:16, jednak „uciekła” nam koncentracja. Takie rzeczy często zdarzają się w sporcie.
Raul Lozano, trener reprezentacji Iranu: Wszystkie mecze z Polakami zawsze są trudne i grane „na styk”. Spotkanie grupowe w Rio również tak właśnie wyglądało. Gratuluję Polakom lepszej gry w końcówce meczu, choć zapewniam, że moi zawodnicy w tie-breaku walczyli o każdy punkt. Jestem pewny, że moja drużyna zagrała lepiej niż przeciwko Argentynie, a to dobry znak.
Saeid Marouf, kapitan reprezentacji Iranu: Wróciliśmy do gry w trzeciej partii, choć moim zdaniem, okazję na zwycięstwo mieliśmy już w drugim secie. Przegraliśmy mecz naszymi własnymi błędami.
Polacy przeciwko Iranowi zaprezentowali się bardzo dobrze. Po raz kolejny wysoką dyspozycję potwierdził Bartosz Kurek, który zdobył 23 punkty. Atakującego próbował odciążyć kapitan Michał Kubiak (18 punktów) i para środkowych: Mateusz Bieniek i Karol Kłos (obaj po 12 punktów).
Najskuteczniejszym zawodnikiem po stronie Persów był Seyed Mousavi (numer 6 na koszulce), który w całym meczu zdobył 18 punktów, w tym 8 bezpośrednim blokiem. – To nie było dla nas łatwe spotkanie, ale wiemy, że na Igrzyskach w każdym spotkaniu musimy dać z siebie wszystko. Mecze w Rio są trudne i pełne niespodzianek – dodał środkowy Iranu i klubowy kolega Łukasza Żygadło.
W całym spotkaniu Polacy zdobyli 10 punktów blokiem, o trzy mniej niż ich azjatyccy rywale. Biało-czerwoni o wiele lepiej zaprezentowali się w polu serwisowym, gdzie punktowali siedmiokrotnie. Irańczycy w tym elemencie zdobyli 2 punkty.
Podopieczni Antigi atakowali z 50% skutecznością, kończąc 64/128 piłek. Persowie w ataku zagrali odrobinę gorzej niż Mistrzowie Świata (46%). Biało-czerwoni w całym meczu popełnili więcej błędów własnych (35-30).
Spotkanie zakończyło się po 2 godzinach i 4 minutach. Po meczu obu drużynom zabrakło chłodnej głowy, a gracze dali się ponieść emocjom. Pod siatką zawrzało i potrzebna była interwencja sztabów szkoleniowych – Zapewniam, że kochamy irańską drużynę, ale to są igrzyska, a my naprawdę chcieliśmy wygrać – powiedział Michał Kubiak. Raul Lozano jest zgodny z polskim kapitanem – Przyjechaliśmy tu grać w siatkówkę, a nie walczyć – przyznał. Odmiennego zdania jest kapitan Persów – Za każdym razem zastanawiam się, co jest nie tak z polskimi zawodnikami – wyznał Saeid Marouf.
Wyższość rywala uznał jednak Mehdi Mahdavi, drugi rozgrywający Iranu – Nie możemy uwierzyć w to, że przegraliśmy, ale nie powinniśmy zapominać, że naszym rywalem była Polska! – przyznał po meczu.
Po dwóch zwycięstwach Polacy przybliżyli się do ćwierćfinału i zajmują drugie miejsce w grupie B. Kolejnym rywalem „Orłów Antigi” będzie Argentyna, która jak na razie oba mecze wygrała za trzy punkty.
Iran w tym momencie nie uzyskałby awansu do ćwierćfinału, dlatego mecz z Kubą, dla tej ekipy może ostatnim „budzikiem”.
Powrót do listy