Superpuchar Mistrzów Polski 20-lecia Polsatu Sport półfinał Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3-1
W półfinale Superpucharu Mistrzów Polski 20-lecia Polsatu Sport Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów 3-1 (18:25, 25:23, 25:21, 25:14). MVP meczu Łukasz Kaczmarek. W niedzielnym finale (godz. 14.45) Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra z PGE Skrą Bełchatów.
Do połowy inauguracyjnej partii nieznacznie przeważali dwoma punktami kędzierzynianie. Ich gra była bardziej urozmaicona, a rywali głównie opierała się na skrzydłach, bowiem środkowi ekipy z Rzeszowa mieli duże problemy ze skończeniem ataków. Z czasem gra się wyrównała, co wynikała z mocnej zagrywki resoviaków. Ekipa z Rzeszowa wyszła na prowadzenie 12:10, a trener Nikola Grbić poprosił o czas. Po krótkiej przerwie ZAKSA szybko zniwelowała straty doprowadzając do remisu 12:12. Kolejne akcje należały do zespołu trenera Alberto Giulianiego, którzy od stanu 18:15 zdobył z rzędu trzy punkty i powiększył dystans. Nie do zatrzymania był Karol Butryn, który w ataku miał 100 procentową skuteczność (5 na 5). W drugim secie resoviacy poszli za ciosem i wygrywali 3:0 czy 5:2. Kędzierzynianie szybko zaczęli odrabiać straty i już w połowie seta wyszli na prowadzenie. Ekipa z Rzeszowa dwukrotnie zdołała doprowadzić do remisu (19:19, 21:21) ale ostatnie słowo należało do ZAKSY. Zespół trener Grbica od stanu 21:21 zdobył trzy punkty z rzędu i nie dał sobie odebrać zwycięstwa, choć rywale zdołali obronić dwa setbole.Trzecia partia rozpoczęła się znakomicie dla kędzierzynian, którzy wygrywali 5:0, 6:1, 9:3. Rywale mieli olbrzymie problemy z przyjęciem zagrywki ZAKSY, a przy tym mocno szwankował atak. Mimo to zespół z Rzeszowa mozolnie odrabiał dystans i przewaga zmalała do jednego punktu (13:14). Ekipa Grbicia podkręciła tempo i znów ich dystans powiększył się do czterech punktów. Na nic zdały się roszady w składzie jakie dokonywał trener Giuliani. Nie do zatrzymania był David Smith i przewaga rosła jak na drożdżach. Seta zakończył potężnym atakiem z drugiej linii, Kamil Semeniuk.W czwartej partii do stanu 6:6 toczyła się walka punkt za punkt. Później zdecydowanie inicjatywę przejęli kędzierzynianie. Rywale mieli olbrzymie problemy z blokiem ZAKSY, a do tego popełniali sporo błędów. Po skutecznej zagrywce Benjamina Toniuttiego ekipa z Kędzierzyna-Koźla wygrywała 13:6. Niemoc w szeregach Asseco Resovii przełamał Klemen Cebulj (13:7), ale był to „łabędzi śpiew”, bowiem to rywale zdobywali punkty w seriach, a rzeszowianie sporadycznie.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 3-1 (18:25, 25:23, 25:21, 25:14)
Grupa Azoty ZAKSA: Toniuttt, Śliwka, Kochanowski, Kaczmarek, Semeniuk, Smith oraz Zatorski (libero), Staszewski, Kluth
Asseco Resovia: Drzyzga, Cebulj, Jendryk, Butryn, Szerszeń, Tammemaa oraz Potera (libero), Mariański (libero), Taht, Krulicki, Domagała, Woicki
Powrót do listy