Święta Wielkanocne u Aleksandra Śliwki
Aleksander Śliwka, przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów, opowiada o tradycjach świątecznych w swoim domu, zdradza kto przygotował święconkę i dlaczego siatkarz ma zakaz sprzątania.
PLUSLIGA.PL: Jak wyglądają twoje tegoroczne Święta?
ALEKSANDER ŚLIWKA: W tym roku kalendarz ułożył się łaskawie, bo po piątkowym meczu z GKS Katowicami mamy dwa dni wolnego, więc pojechałem do domu spędzić ten czas z rodziną. Ostatni raz udało się to na Boże Narodzenie, dlatego ja i moi najbliżsi bardzo się z tego cieszymy.
Co jest waszą tradycją wielkanocną?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Nie mamy konkretnej tradycji, po prostu zawsze spotykamy się wszyscy razem, rozmawiamy, wspominamy i jest bardzo wesoło. Odwiedzamy innych członków rodziny i znajomych. Święta są dla mojej rodziny zawsze „domowe”, dlatego nie wyobrażam sobie ich na dalekim wyjeździe.
Kto w Twoim domu jest odpowiedzialny za święconkę?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Zawsze robi to Mama. Znajdują się w niej wszystkie niezbędne produkty w niedużych ilościach, a koszyczek jest skromny. Dekorowaniem też zajmuje się Mama, bo jako jedyna kobieta w domu ma jakikolwiek zmysł artystyczny (śmiech). Jedynym zadaniem męskiej części rodziny w tym przypadku jest poświęcenie całości w kościele.
Masz swoją ulubioną potrawę wielkanocną?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Najbardziej przepadam za żurkiem świątecznym koniecznie z jajkiem i białą kiełbasą. Dochodzą też oczywiście desery i ciasta, które bardzo lubię, lecz w związku z trwającym sezonem muszę trzymać się od nich z daleka.
W Twoim domu także kultywuje się tradycję Lanego Poniedziałku?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Tak! Lany Poniedziałek jest chyba jedynym dniem w roku, w naszym domu, w którym dzieci wstają wcześniej od rodziców! Wszystko oczywiście po to, aby oblać ich wodą. Zawsze jest przy tym dużo śmiechu a jedyną zasadą jest „zawieszenie broni” w południe.
Z jakich przedświątecznych obowiązków wywiązujesz się najlepiej?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Do mnie i brata należy robienie zakupów i trzeba przyznać, że wychodzi nam to świetnie (uśmiech). Tato nawet nie pozwala nam zbliżać się do sprzątania, bo wie, że więcej moglibyśmy zaszkodzić niż pomóc. Pomagamy ewentualnie w kuchni, może nie w samym gotowaniu ale wykonujemy te prostsze czynności jak na przykład przygotowywanie stołu.
Czego chciałbyś życzyć kibicom z okazji Świąt?
ALEKSANDER ŚLIWKA: Życzę wszystkim kibicom siatkówki zdrowych, rodzinnych i wesołych Świąt Wielkanocnych a także mokrego dyngusa (uśmiech) Niech te Święta naładują Was pozytywną energią przed decydującą fazą sezonu siatkarskiego!