Święta Zbigniewa Bartmana
Święta siatkarzy zawsze są krótkie. Już w drugi dzień świąt zawodnicy AZS Politechniki Warszawskiej spotkają się na treningu. Przed nimi jednak czas odpoczynku, spędzony w rodzinnym gronie. Zbigniew Bartman po długim czasie święta spędzi w Polsce z rodziną.
- Tegoroczne święta będą spędzone w gronie rodzinnym?
- Oczywiście. Święta spędzę w rodzinnym domu. Bardzo się z tego cieszę, bo nie ukrywam, że od wielu lat te święta różnie były spędzane, nie zawsze na polskiej ziemi, wśród rodzinnego grona. Dlatego fajnie, że w tym roku będzie tak rodzinnie i sympatycznie.
- Jak wyglądał ten czas, gdy grałeś w zagranicznych klubach?
- Różnie, zależy od kraju. We Włoszech normalnie trenowaliśmy w Wigilię, ponieważ 25 grudnia była rozgrywana kolejka ligowa, więc nie można było pozwolić sobie na dzień relaksu i odpoczynku. W Turcji na przykład świąt nie obchodzili, więc też normalnie dwa razy dziennie trenowaliśmy. W każdym kraju są różne obyczaje. Cieszę się, że teraz jestem w Polsce i tu spędzę spokojnie święta.
- Czyli w przygotowaniach do świąt nie bierzesz udziału?
- Zgadza się. Niestety, czas nam nie pozwala. Siatkarze nie mają za bardzo możliwości, by wziąć czynny udział w przygotowaniach. Na pewno przy stole wigilijnym siądziemy i o prezentach nie zapomnimy...
- Co najbardziej wywołuje uśmiech na twarzy, gdy pojawia się myśl o świętach?
- Myślę, że te prezenty. Pamiętam z dzieciństwa, że każde dziecko wyczekuje tego momentu rozpakowania prezentu i zawsze tych prezentów szuka po całym domu. Zastanawia się gdzie one są poukrywane, wyczekuje mikołaja. Dlatego myślę, że jest to motyw, który najbardziej utkwił w mojej głowie.
- Dostałeś jakiś prezent, który pamiętasz do dziś?
- Nie przypominam sobie bardzo oryginalnego prezentu. Pamiętam, że jako dziecko były to zabawki, które sobie wymarzyłem. Jako dorosły to perfumy, ubrania, kiedyś jeszcze jakieś gry były.
- Jakie potrawy wigilijne lubisz najbardziej?
- Groch z kapustą i pierogi. No i śledzik oczywiście. Takie tradycyjne polskie potrawy.
- Smakujesz każdą z dwunastu potraw?
- Nie, dwunastu nie jestem w stanie zjeść. Poza tym nie wszystkie uwielbiam. Dlatego jem wybiórczo.
(pzps.pl)