Szalony rok Karola Kłosa: Fajnie było podnieść kilka medali
- Po przyjściu do Rzeszowa złapałem świeżość, chęć grania, wygrywania i udowadniania - mówi Karol Kłos, środkowy Asseco Resovii.
PLUSLIGA.PL: Na święta Bożego Narodzenia dostaliście trzy dni wolnego?
Karol Kłos, środkowy Assco Resovii Rzeszów: Trzy to by było super, ale są tylko dwa – 24 i 25 grudnia, a 26 już trenujemy.
PLUSLIGA.PL: Powoli dobiega 2023 rok. Jaki on był dla Karola Kłosa?
Cały rok jest dla mnie szalony, pełen różnych zwrotów akcji. Ciężki na pewno bardzo też... Wiele jest nowego, ale myślę, że to był bardzo, bardzo dobry dla mnie.
PLUSLIGA.PL: Odniósł pan wiele sukcesów, szczególnie z reprezentacją Polski...
Tak troszkę się tam podpiąłem i fajnie było podnieść kilka medali. To na pewno bardzo cieszy. Dla reprezentacji był to fantastyczny sezon, ale dla mnie też. Zmiany po tylu latach... Ciepłe przyjęcie w Rzeszowie, fanie mi się tu gra, dobrze żyje. Naprawdę niczego mi tu nie brakuje, więc bardzo optymistycznie podchodzę do tego. Myślę, że złapałem po tym przyjściu do Rzeszowa taką świeżość, chęć grania, wygrywania i udowadniania. Myślę, że w tym wieku jest ważne, żeby to mieć.
W konfrontacji z mistrzem Słowenii w Lidze Mistrzów nie mieliście większych problemów ze zwycięstwem w trzech setach.
Dobrze zagraliśmy, co na pewno cieszy. Potrzebowaliśmy trzech punktów i jak najlepszego stosunku setów. Potrzeba była szybkiego zwycięstwa przed świętami. Wszystko się więc szybko ułożyło, chyba lepiej niż się spodziewaliśmy, więc to na pewno cieszy. Dobra była gra blok-obrona. Dwa sety wygrane do 16. Więc tak naprawdę narzuciliśmy nasz rytm i grało się dużo spokojniej i swobodniej.
PLUSLIGA.PL: Celem było wygranie bez straty seta, żeby cały czas zachowywać szanse na wyjście z grupy do fazy play-off.
Dopóki jest nadzieja i szansa, będziemy robić wszystko i na pewno lepiej będzie się grało mecze w grupie. Więcej adrenaliny i więcej przyjemności jest z takiego grania.
PLUSLIGA.PL: Zostały wam dwa wyjazdowe mecze w Lidze Mistrzów w tym ten kluczowy, we Francji z Tours VB…
Mamy tutaj rachunki do wyrównania, ale ja osobiście wiem, bo byłem tam i zdaję sobie sprawę, jak bardzo trudno tam się gra. Zapowiada się bardzo ciężki mecz.
PLUSLIGA.PL: Chcąc podtrzymać nadzieje na awans, w Tours musicie najlepiej wygrać bez straty seta.
Zgadza się. Niestety utrudniliśmy sobie zadanie tym przegranym meczem przed własną widownią za trzy punkty z Francuzami. Teraz musimy nadrabiać.
PLUSLIGA.PL: Zespół jest już praktycznie w komplecie, co może napawać optymizmem?
Powoli wracamy wszyscy do zdrowia. Na pewno będą lepiej wyglądać treningi, jak nie będziemy łatać dziur. Zdrowie jest najważniejsze w tak długim sezonie, przy tylu spotkaniach. Śmieję się, że praktycznie co chwila budzę się na meczu. Jest tyle grania, że zdrowie jest potrzebne.
Powrót do listy