Szymański i Serafin w Delekcie
Wicemistrz świata z 2006 roku Grzegorz Szymański oraz były reprezentant Polski, uczestnik mundialu w 2002 roku i pięciokrotny mistrz kraju Wojciech Serafin zagrają w przyszłym sezonie w siódmym zespole PlusLigi Delekcie Bydgoszcz.
- Cieszę się, że podpisaliśmy kontrakt z tymi zawodnikami - powiedział trener Delecty Waldemar Wspaniały. - Rozmowy z Grzegorzem Szymańskim trwały jakiś czas. Miał przerwy w grze w minionym sezonie z powodów zdrowotnych, ale też wiele razy pokazał wysoką klasę. Wojciecha Serafina znam doskonale i z czasów Mostostalu, i występów w reprezentacji. Jest to dobry zawodnik, w Treflu był chyba najlepszy. Podpisując kontrakty z tymi zawodnikami liczymy, że w przyszłym sezonie będziemy walczyć o coś więcej niż tylko awans do play off.
Waldemar Wspaniały podkreślił, że do końca maja klub chce sfinalizować wszystkie kontrakty. - Ofert przychodzi dużo, menadżerowie ślą CV np. Brazylijczyków - mówi Waldemar Wspaniały. - Gracze zagraniczni nie są tańsi niż przed rokiem choć mówi się cały czas o ogólnoświatowym kryzysie. Polscy zawodnicy są tańsi niż w okresie transferowym poprzedzającym miniony sezon, ale na pewno największe nasze gwiazdy nie mogą narzekać na wysokość kontraktów.
Delecta obecnie, poza dwójką która ostatnia podpisała kontrakty, ma w składzie Piotra Lipińskiego, Dawida Konarskiego, Krzysztofa Dębca, Stanisława Pieczonkę. Michała Cervena i Grzegorza Kokocińskiego. Nie jest pewna gra Martina Sopki, który otrzymał ofertę z Turcji. Do Wielunia odchodzi Marcin Nowak, bo jak mówi trener Wspaniały ma bliżej do domu. - Nie ma Krzysztofa Janczaka, o którym wiadomo było, że po tym sezonie odejdzie - powiedział trener Delecty.
Jak mówi Waldemar Wspaniały układ sił raczej w przyszłym sezonie nie zmieni się. Dalej będą dominować najbogatsi. - Wieluń, Warszawa, Radom czy my nie będziemy w stanie dorównać Skrze i Resovii - powiedział trener bydgoskiego klubu. - Rzeszowianie podpisali dobry kontrakt z białoruskim graczem. Aleh Achrem jest ciekawym graczem i sam byłem mocno zainteresowany jego pozyskaniem.