Tak będą ubrani polscy siatkarze
Biało-czerwona sukienka z makami dla kobiet i białe garnitury z koszulą w biało-czerwone pionowe paski dla mężczyzn - to stroje, które założą polscy olimpijczycy podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Londynie. W Centrum Olimpijskim w Warszawie zaprezentowano kolekcję strojów, w których Polska Reprezentacja Olimpijska wystąpi podczas Igrzysk XXX Olimpiady w Londynie.
To było wydarzenie, na które z niecierpliwością czekała nie tylko Rodzina Olimpijska, ale też dziennikarze i zwykli kibice. 9 maja w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w warszawskim Centrum Olimpijskim odbyła się uroczysta, oficjalna prezentacja kolekcji ubiorów olimpijskich, w których nasi reprezentanci wystąpią na tegorocznych igrzyskach w Londynie. Pokaz wywołał ogromne zainteresowanie, przeto największa sala Centrum z trudem pomieściła chętnych.
Na uroczystość przybyło grono znamienitych gości: wiceminister sportu i turystyki Jacek Foks z gronem współpracowników, doradca Prezydenta RP Jan Lityński , ambasadorowie: Republiki Czeskiej, Estonii, Łotwy, Cypru i Kataru, inni reprezentanci przedstawicielstw dyplomatycznych: Wielkiej Brytanii, Brazylii, Litwy i Węgier, delegat Episkopatu ds. Duszpasterstwa Sportowców bp. Marian Florczyk, nasz attache olimpijski na Londyn - senator Andrzej Person, olimpijczycy kilku pokoleń - od Elżbiety Duńskiej-Krzesińskiej po Aleksandrę Sochę, posłowie: Zbigniew Pacelt, Jagna Marczułajtis - Walczak, Leszek Blanik i Wojciech Ziemniak. Nie zawiedli prezesi polskich związków sportowych oraz członkowie Zarządu i Komisji Rewizyjnej PKOl. Obecni byli: prezes Totalizatora Sportowego ("Lotto") - sponsora generalnego polskiego ruchu olimpijskiego Sławomir Dudziński i przedstawiciele pozostałych sponsorów: PKN Orlen, Orange, Kompanii Piwowarskiej z marką "Tyskie", firmy Tauron - Polska Energia i Peugeot Polska, sponsora kolekcji olimpijskiej - firmy OTCF, właściciela marki 4F, oficjalnego przewoźnika - PLL LOT, a także olimpijskich partnerów: Carolina Medical Center, Lotniska Chopina z dyr. Radosławem Żukiem i firmy TRIAS. Przybyli szefowie Centralnego Ośrodka Sportu, COMS, Instytutu Sportu i innych instytucji pracujących na rzecz sportu olimpijskiego, gospodarze dzielnicy Żoliborz oraz przedstawiciele prasy, radia i telewizji.
Igor Klaja - prezes wielickiej firmy OTCF, właścicielki marki 4F wyraził wielką radość z racji tego, że to właśnie jej Polski Komitet Olimpijski zdecydował się powierzyć przygotowanie całości kolekcji strojów olimpijskich na londyńskie Igrzyska. Decydujące okazało się zapewne powodzenie realizowanej także przez 4F operacji "Vancouver 2010". - Tam przygotowane przez nas ubiory były chwalone nie tylko przez polskich olimpijczyków (pewnie pomogły im wywalczyć owe sześć medali…) ale i autentycznie podziwiane przez wiele innych ekip narodowych. To zadecydowało, że postanowiliśmy "przymierzyć się" także do letnich Igrzysk w Londynie - powiedział, a jego słowa niezwłocznie potwierdził prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego - Andrzej Kraśnicki.
Ranita Sobańska - główna projektantka kolekcji wyjaśniła zebranym, że ideą jaka przyświecała w pracy jej i współpracującemu z nią zespołowi była chęć maksymalnego dopasowanie ubiorów do realnych potrzeb sportowców. Na cały zestaw odzieży składają się trzy segmenty. To: stroje sportowe (koszulki, spodenki i dresy na zawody i na... podium), stroje relaksowe typu "casual" oraz ubiory oficjalne, "defiladowe". W pierwszych dominują barwy narodowe, ale aby ułatwić zawodnikom korzystanie z koszulek czy spodenek w takich właśnie - firma wybrała najlepsze z dostępnych na światowym rynku materiały - takie, które nie pozwolą zabarwiać w praniu jednego koloru innym. To samo dotyczy "casualu", w którym pojawia się... granat. Zresztą - każdy użytkownik otrzyma specjalną instrukcję pielęgnowania poszczególnych elementów olimpijskiego "umundurowania". I jeszcze - stroje oficjalne, na ceremonie otwarcia i zamknięcia Igrzysk. Tu dominuje biel, przy czym u pań na eleganckich, zwiewnych sukienkach pojawiają się również wielkiej urody (ręcznie malowane) polskie maki. Tak zwane "mieszane" uczucia wywołały (ale tylko wśród niektórych obserwatorów)... czerwone buty dla pań i panów, ale w końcu to uzupełnienie bieli z naszych barw narodowych. I jeszcze jedno - na wszystkich strojach w stosownym miejscu naszyte jest polskie godło - biały "orzełek". Kolekcja spodobała się chyba wszystkim przybyłym, bo gromkimi brawami nagrodzili niezwykle atrakcyjną, dynamiczną jej prezentację, a do głównej projektantki i szefa firmy OTCF wiele osób zwracało się po tym pokazie z w pełni zasłużonymi gratulacjami.
Przy okazji prezentacji kolekcji olimpijskiej przybyli otrzymali jeszcze świeże egzemplarze albumu pt. "Sławy polskiego sportu". Przedstawia on sylwetki 20 najlepszych polskich sportowców XX wieku oraz "10-tkę", o którą "Galeria Sławy" powiększyła się w listopadzie ub. r., kiedy to z inicjatywy Sobiesława Zasady w konkursie PKOl (któremu patronował Prezydent Bronisław Komorowski) wybrano najlepszych zawodników pierwszej dekady XXI wieku. Pana Sobiesława z tej okazji nagrodzono w środę serdecznymi oklaskami.
Przypomnimy, że w igrzyskach olimpijskich zagra męska reprezentacja oraz para siatkarzy plażowych Fijałek-Prudel.