TAURON Puchar Polski. Marcin Janusz: W finałowym spotkaniu nie będzie trzech setów
W niedzielne popołudnie w TAURON Arenie w Krakowie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powalczy o dziesiąty Puchar Polski. Przeciwnikiem kędzieryznian będzie Jastrzębski Węgiel. Pierwszy gwizdek finałowego spotkania o godzinie 14.45. Transmisja spotkania na antenie Polsatu Sport.
Podopieczni Tuomasa Sammelvuo potrzebowali trzech setów, aby w półfinale TAURON Pucharu Polski pokonać Aluron CMC Wartę Zawiercie. Rywale robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom, ale to siatkarze ZAKSY zachowali chłodną głowę w kluczowych momentach i zwyciężyli w setach odpowiednio do 18. 20 i 19.
- Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa i awansu do niedzielnego finału. Jesteśmy zadowoleni, ale cały czas myślimy o tym, że przyjechaliśmy tutaj walczyć o zwycięstwo. Najbardziej cieszy to, że udało się nam zakończyć mecz w trzech setach. Dawid Dulski dostał szansę gry w ważnym meczu pod ogromną presją. Mieliśmy trochę problemów, żeby go zatrzymać. Jednak w tych najważniejszych momentach pokazaliśmy, że blok, organizacja gry w postaci cierpliwości oraz trzymanie się taktyki zaprocentowało. W dwóch partiach mieliśmy trochę problemów i musieliśmy gonić rywali. Teraz skupiamy się już na meczu niedzielnym - wyznał rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY.
Warto podkreślić, że w sobotnim spotkaniu kędzierzynianie świetnie zaprezentowali się w elemencie bloku. Zdobyli aż szesnaście punktów, a rywale tylko dwa.
- W tym sezonie pokazujemy, że blok jest jednym z naszych największych atutów. Nie mamy w nim dziur. Jesteśmy bardzo zdyscyplinowani taktycznie i ciężko gra się przeciwko nam - podkreślił reprezentant Polski.
W niedzielę siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle powalczą o dziesiąty Puchar Polski w historii klubu. Warto podkreślić, że kędzierzynianie sięgnęli o to trofuem w dwóch sezonach z rzędu - 2021 i 2022. Ich przeciwnikiem będzie Jastrzębski Węgiel, który do tej pory tylko raz świętował zwycięstwo w Pucharze Polski.
- Takie turnieje jak Puchar Polski rządzą się swoimi prawami. Zadecyduje dyspozycja dnia. Jeśli miałbym na coś stawiać, to w spotkaniu tym nie będzie trzech setów - zakończył Janusz.
Powrót do listy