Taylor Sander na dłużej w PGE Skrze Bełchatów
Taylor Sander, amerykański przyjmujący PGE Skry, zdecydował o swojej przyszłości. Przyjmujący przez kolejny sezon będzie grał w bełchatowskim klubie i chce pomóc drużynie w odniesieniu kolejnych sukcesów.
Sander to bezapelacyjnie jeden z najlepszych siatkarzy na świecie. Przez swoją karierę grał m.in. we Włoszech (Calzedonia Werona, Cucine Lube Civitanova), Chinach (Beijing Volleyball), Katarze (Al-Arabi Dauha) i Brazylii (Sada Cruzeiro). Na swoim koncie ma m.in. klubowe mistrzostwo świata, medale Ligi Mistrzów, krajowe puchary czy mistrzostwa.
Sander ma także bogatą karierę reprezentacyjną. W kadrze grał już od najmłodszych lat, a jako senior wywalczył m.in. brązowy medal igrzysk olimpijskich w Rio, złoto Ligi Światowej (2014), Puchar Świata (2015), mistrzostwo Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów, a także brąz mistrzostw świata (2018). Do tego dołożył kilka znaczących nagród indywidualnych.
Przed sezonem 2020/2021 Sander podpisał kontrakt z PGE Skrą. Choć początkowo nie mógł występować na boisku ze względu na kontuzję, w grudniu zadebiutował w oficjalnych rozgrywkach i od tamtej pory był pewnym punktem zespołu. Niestety nie mógł pomóc kolegom w ścisłej końcówce sezonu, kiedy to doznał urazu stawu skokowego i przedwcześnie zakończył rozgrywki.
Mimo to, Sander pozostawił po sobie dobre wrażenie. Sam Amerykanin bardzo chwali sobie czas spędzony w PGE Skrze, dlatego postanowił zostać w Bełchatowie na dłużej.
- To bardzo ważna postać w naszej drużynie. Znaliśmy i znamy jego umiejętności, których próbkę zresztą mieliśmy w ostatnim sezonie. Niestety był dla Taylora ciężki, bo podczas ostatniego dnia zgrupowania reprezentacji Stanów Zjednoczonych pojawił się u niego kolejny uraz i stracił przez to pół sezonu. Gdy wrócił na boisko pokazał, że jest wartościowym zawodnikiem. Ujął nas też swoją postawą, bo gdy wyjeżdżał z Bełchatowa, powiedział, że ma dobrą propozycję z Włoch, ale nie spłacił jeszcze swojego długu w PGE Skrze i jeśli klub wyrazi zgodę, to on chętnie zostanie u nas. Dlatego cieszę się, że Taylor zostaje w Bełchatowie i będzie jednym z liderów naszej drużyny - mówi Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A.
Sander aktualnie przebywa w Rimini, gdzie wspólnie ze swoją kadrą walczy o jak najwyższą pozycję. Zanotował już pierwsze występy po rehabilitacji i został nawet powołany na igrzyska olimpijskie w Tokio. Do Polski wróci właśnie po tej imprezie.