Teraz VfB Friedrichshafen
Mistrz Polski PGE Skra Bełchatów jako jedyny zespół w PlusLidze nie stracił jeszcze punktu. W sobotę drużyna trenerów Daniela Castellaniego i Jacka Nawrockiego wygrała na wyjeździe 3:1 z AZS UWM Olsztyn.
- Mecz mógł się podobać widzom - powiedział Jacek Nawrocki. - Było sporo emocji, wyrównanej walki. Jednak w tych pozytywach trzeba pamiętać, że popełniliśmy zbyt dużo błędów. Ostatnio mieliśmy łatwych rywali, natomiast potrzebne są nam takie boje jak w Olsztynie. Tylko w takiej walce jak z AZS-em sprawdza się swoje możliwości, można obiektywnie ocenić swoją grę. Był to pierwszy trudny rywal w tym sezonie. Gry pod presją też trzeba nauczyć się. Stąd też brały się nasze błędy w przyjęciu. Najbliższego przeciwnika PGE Skry VfB Friedrichshafen trzeba zaliczyć do najwyższej klasy. Przed rokiem po twardej walce odpadł z rywalizacji w Lidze Mistrzów o Final Four z Sisleyem Treviso. W 2007 roku w Moskwie niemiecki klub wygrał te zawody. - Od poniedziałku rozpoczniemy przygotowania do pierwszego meczu w Lidze Mistrzów - mówi Jacek Nawrocki. - Może pomyślimy o jakimś spraingu choć to będzie trudne gdyż będziemy w okresie przedświątecznym. Od ostatnich rozgrywek Ligi Mistrzów skład VfB zmienił się, ale nie zmienia to faktu, że zespół dalej pozostaje bardzo groźny. Mocna zagrywka jest cechą charakterystyczną tej drużyny, a poza tym do celu starają się dojść najprostszymi metodami. Silny i kierunkowy serwisn daje im polot. Na pewno trenerzy siatkarzy z Friedrichshafen przygotowują swoich podopiecznych pod mecz z nami. Wiemy, że ostatnio na pozycji atakującego grał Koreńczyk. Nie znamy dokładnie jego możliwości, ale na pewno poznamy.
Powrót do listy