Testy w Farcie
Na podstawie wyników testów układany jest indywidualny program przygotowania fizycznego dla każdego zawodnika Farta Kielce pod każdy mecz. Obecnie w rozgrywkach PlusLigi jest przerwa ze względu na Puchar Świata i olimpijskie turnieje prekwalifikacyjne.
W poniedziałek 7 listopada, Fart Kielce rozpoczął krótki okres przygotowawczy. Kilka tygodni przerwy od ligi są czasem intensywnych treningów, które mają przynieść szczyt formy na rozgrywki wznawiane z początkiem grudnia, zwłaszcza na bardzo ważny pierwszy mecz wyjazdowy z Treflem Gdańsk. Pierwszy dzień został poświęcony na komplet testów. Analizowano parametry mocy kończyn dolnych, moc kończyn górnych, zdolności
koordynacyjne oraz równowagę siły i mocy pomiędzy poszczególnymi kończynami. Wszystkie te badania mają wskazać najsłabsze obecnie punkty w organizmie każdego zawodnika. - Tego typu testy są niezbędne i stanowią nieodzowną część pracy każdego trenera przygotowania fizycznego - informuje specjalista przygotowania motorycznego Fart Kielce dr Michał Wilk.
- Pewnych zmian, cech nie widać gołym okiem i niezbędne są tego typu badania, tym bardziej że są one całkowicie bezpieczne dla zawodników, można wykonać je praktycznie w każdym momencie. W trakcie trwania rozgrywek nie ma potrzeby stosować całej baterii testów. Wybiera się jeden lub dwa testy, które oceniają na początku każdego mikrocyklu stan zmęczenia danej osoby i na podstawie tych danych planowany jest indywidualny program przygotowania fizycznego pod każdy mecz. Obecne wyniki są dobre, widać ogromne różnice względem tych jakie były uzyskane na początku okresu przygotowawczego, kilka miesięcy temu. Zawodnicy nadal mają spore rezerwy, trzeba je odpowiednio wyszukać i dostosować do nich indywidualny trening, a to jest najtrudniejszy element moje pracy. Najważniejsze, że wszyscy z drużyny chcą pracować, a muszę przyznać że nie mają „lekko”. Niektórym zawodnikom, zwłaszcza tym, którzy więcej czasu spędzili na boisku, potrzebny jest krótki okres treningu regeneracyjnego, reszta takiego „luzu” nie będzie miała, czeka ich ciężka, rzetelna praca - mówi dr Michał Wilk.
Pod względem fizycznym najtrudniejszy dla zawodników będzie przyszły tydzień. Drużyna wyjeżdża na obóz do Sędziszowa, aby najcięższy etap przygotowań przepracować nie tylko pod okiem trenerów, ale także przy
współpracy dietetyka, co we współczesnym sporcie jest również bardzo istotne.