Thibault Rossard: W PlusLidze nie można nikogo lekceważyć
Thibault Rossard, francuski przyjmujący Asseco Resovii mówi nam o udanej inauguracji sezonu na Podpromiu i swoich oczekiwaniach w PlusLidze 2022/2023.
PlusLiga.pl: Od mocnego akcentu zaczęliście nowe rozgrywki PlusLigi pokonując pewnie Projekt Warszawa i wykorzystując osłabienia kadrowe rywala.
Thibault Rossard (Asseco Resovia Rzeszów): Już sam wynik wskazuje, że był to dla nas niemal perfekcyjny start sezonu. Podobał mi się sposób w jaki zagraliśmy ten mecz. Tak sobie też wyobrażaliśmy naszą grę po solidnych treningach, które mieliśmy. Wszyscy z nas byli mocno skupieni i zmotywowani. Oczywiście w pierwszym meczu sezonu zawsze są jakieś niewiadome. Grając u siebie mieliśmy też dodatkową presję, ale to nie była dla nas przeszkoda. Widać było na boisku dobrą komunikację i współpracę całego zespołu. Zagraliśmy wręcz perfekcyjnie, a rywale nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.
PlusLiga.pl: Dla waszego trochę przebudowanego i nowego zespołu, który w poprzednim sezonie był często krytykowany za styl gry, takie otwarcie rozgrywek daje nadzieję na lepszą przyszłość?
Na pewno jest to dla nas wszystkich nowe otwarcie. Oczywiście patrząc na skład, który wyszedł na boisko od pierwszej minuty, można zauważyć, że to był właściwie zespół z poprzedniego sezonu, poza TJ-em DeFalco. Dlatego też myślę, że łatwiej było chłopakom znaleźć od razu dobre zrozumienie i komunikację na boisku. To ważne, że nasza grupa w taki sposób rozpoczęła sezon.
PlusLiga.pl: Musiał pan pogodzić się z decyzją trenera, że pełnił pan w tym meczu rolę tylko zmiennika wchodzącego na boisko w końcówkach dwóch ostatnich setów. Będzie pan jednak walczył o miejsce w składzie?
Podpisując kontrakt z Asseco Resovią od razu wiedziałem, że czeka mnie walka o miejsce w szóstce, ale podchodzę do tego w pozytywny sposób. Mam dobry kontakt ze wszystkimi kolegami z zespołu. Z TJ-em znam się dobrze jeszcze z czasów wspólnej gry w Vibo Valentia, a z Klemenem, który dołączył do zespołu chwilę po MŚ, też znaleźliśmy wspólny język. Uważam, że w naszym zespole jest pozytywna rywalizacja na pozycjach. To ważne, bo to też pomaga nam wszystkim na treningach, żeby poziom gry zespołu był wysoki. Każdy z nas swoją dobrą postawą motywuje konkurenta na pozycji, żeby ten prezentował się jeszcze lepiej i to chodzi. Bardzo dobrze czuję się w zespole. Podobała mi się atmosfera zarówno na boisku, jak i na trybunach. Miło było wrócić na Podpromie i zacząć sezon w takim stylu.
PlusLiga.pl: Jak wygląda współpraca z nowym trenerem, który widać, że jest mocno zaangażowany i przekazuje sporo uwag rozmawiając indywidualnie z zawodnikami?
W zeszłym roku miałem we Włoszech trenera, który naprawdę mówił bardzo dużo, więc teraz nawet nie zwróciłem tak na to uwagi. Na pewno trener Medei przekazuje nam na bieżąco uwagi i sugestie zarówno techniczne, jak i taktyczne. Można się do tego szybko przyzwyczaić. To jest chyba taki włoski styl, że szkoleniowcy mają bardzo dużo do przekazania i lubią mówić. Widać, że relacje trenera z nami są dobre i nie ma żadnych problemów komunikacyjnych. To też jest pozytywne.
PlusLiga.pl: Przed wami najpierw wyjazd do Krakowa na mecz z Barkomem Każany Lwów, a potem rywalizacja u siebie ze Ślepskiem Malow Suwałki, czyli zespołami teoretycznie niżej notowanymi.
Na pewno naszym celem będzie wygrać oba te spotkania. W PlusLidze nie można jednak nikogo lekceważyć. Każda drużyna ma w swoim składzie wartościowych zawodników. Nie można z góry przewidzieć co się wydarzy na boisku. Nastawiamy się na to, że każdy mecz to wyzwanie i musimy podejść do niego bardzo poważnie. Ważne żeby utrzymać właściwy poziom gry, zbierać punkty i dbać o dobrą atmosferę na boisku. To nam będzie dawało dużo pewności siebie. Mamy świadomość, że każdy mecz w PlusLidze jest ważny.
PlusLiga.pl: Powiększona PlusLiga i większa liczba meczów do rozegrania, to też dodatkowe wyzwanie?
Zdecydowanie. Fakt, że nie występujemy w europejskich pucharach powoduje, że możemy się w pełni skupić na PlusLidze. I tak czeka nas jednak sporo meczów i musimy być gotowi na ten wysiłek. Myślę, że każdy z zawodników, nawet ci, którzy będą mniej grać, mogą bardzo pomóc zespołowi i muszą być cały czas w gotowości. Pod względem fizycznym czeka nas wszystkich wymagający sezon.