To szanse na pokazanie się i rozwój
- Pewnego poranka dostałem telefon, żebym przyjechał do bełchatowskiego klubu na rozmowę z jego włodarzami. To właśnie wtedy dostałem propozycje zagrania w drużynie mistrza Polski. Byłem bardzo mile zaskoczony. To był jeden z najlepszych dni w moim życiu - wspomina w rozmowie ze Skra.pl 19-letni Paweł Badura, który od kilku tygodni jest nowym środkowym w drużynie mistrza Polski.
- Do tej pory siatkarzy PGE Skry mogłeś oglądać w telewizji, ewentualnie z trybun. Teraz będziesz z nimi trenował i razem grał. Szok? Niedowierzanie?
Paweł Badura: Na pewno jest to dla mnie duży przeskok. Jestem bardzo mile zaskoczony, że będę mógł grać i trenować z takimi gwiazdami i ogólnie grać w takim klubie jak PGE Skra.
- Co dla Ciebie oznacza ta zmiana?
- Szansa na pokazanie się w PlusLidze i możliwość na rozwijanie swoich umiejętności, które są jeszcze skromne w porównaniu do reszty zespołu.
- Spełniły się marzenia?
- Na pewno! To było moje marzenie grać w Bełchatowie. Jak widać marzenia się spełniają. Trzeba tylko bardzo chcieć i ciężko pracować, aby osiągnąć wyznaczony sobie cel.
- Jak dowiedziałeś się o propozycji gry w PGE Skrze?
- Pewnego poranka dostałem telefon, żebym przyjechał do bełchatowskiego klubu na rozmowę z jego włodarzami. To właśnie wtedy dostałem propozycje zagrania w drużynie mistrza Polski. Byłem bardzo mile zaskoczony. To był jeden z najlepszych dni w moim życiu.
- To zapewne milowy krok w Twojej przygodzie z siatkówką.
- Tak, zdecydowanie. Grałem w młodej lidze w której zdobyliśmy złoto, w drugiej lidze wywalczyliśmy awans do pierwszej ligi, jestem też w reprezentacji Polsku juniorów, ale… to nie był poziom seniorski w którym teraz będę musiał się zmierzyć.
- Kłos, Wrona, Lisinac… Bardzo ciężko będzie wygrać rywalizację z tymi zawodnikami. Inna sprawa, że nawet na treningu wiele się od nich nauczysz.
- Myślę że będzie mi bardzo ciężko mierzyć się z zawodnikami na tak wysokim poziomie jak oni. Skoro jednak udało mi się dostać do tej drużyny to będę się starał o jak najlepsze wyniki, aby trener mógł mnie zauważyć.
- PGE Skra będzie walczyć na wielu frontach, więc okazja do gry na pewno będzie. Trudno, żeby w każdym meczu grali Ci sami zawodnicy.
- Pewnie tak. Mam nadzieję, że trener da mi szansę na grę w kilku meczach. Będę chciał w nich udowodnić, że nie przez przypadek pojawiłem się w tej drużynie.
- W tym roku z Kacprem Piechockim zdobyliście brąz z juniorami Skry. Po kilku miesiącach okazało się, ze zagracie w pierwszej drużynie PGE Skry.
- Dokładnie. Cieszę się z tego, że będę mógł grać z Kacprem. Znamy się już parę ładnych lat i będzie miło grać dalej obok siebie.
- Masz 206 cm wzrostu. To na pewno jest Twoim dużym atutem pod siatką.
- Zgadza się. Na boisku jest to dla mnie bardzo duży plus, że mam taki wzrost. Bardzo pomaga w grze na środku, lecz trochę przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu.
- Inne zalety?
- Myślę, że jestem uparty i zawsze muszę postawić na swoim.
- Na kim się wzorujesz? Masz ulubionego siatkarza?
- Wszyscy są dla mnie wzorem. Każdy zawodnik ma coś takiego czym imponuje i przyciąga moją uwagę. Nie mam swojego idola.