Tokio 2020, finał: Francja - Rosyjski Komitet Olimpijski 3:2
Francja pokonała Rosyjski Komitet Olimpijski 3:2 (25:23, 25:17, 21:25, 21:25, 15:12) w finałowym meczu igrzysk Tokio 2020. W składzie mistrzów olimpijskich jest dwóch graczy Jastrzębskiego Węgla - Benjamin Toniutti i Stephen Boyer. Kilku innych występowało w przeszłości w klubach PlusLigi. Liderem złotych medalistów był Earvin N'Gapeth, który zdobył 26 pkt. Jean Patry dodał 15.
Francuzi wyeliminowali w 1/4 finału Biało-Czerwonych 3:2, a następnie pokonali bez straty seta Argentynę. Nie mieli w swojej kolekcji medalu olimpijskiego. Co więcej, nigdy nie grali w fazie pucharowej. Teraz zdobyli złoto. Rosjanie w XXI wieku zawsze kończyli w najlepszej czwórce igrzysk, a podczas igrzysk w Londynie wywalczyli złoto. W Atenach i Pekinie zajmowali trzecie miejsca. W Rio de Janeiro uplasowali na czwartej pozycji.
Mecz zaczął się długą wymianą, z punktem dla Rosjan. Trwała wyrównana walka z lekkim wskazaniem na siatkarzy Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Punktem z zagrywki wyrównał wynik Brizard (7:7), ale chwilę później Rosjanie zaczęli odjeżdżać rywalom. Obie strony ryzykowały zagrywką i obu zdarzało się ją psuć - Rosjanom nawet częściej, ale rekompensowali to skutecznością ataku. Po dwóch z rzędu punktach Kluki prowadzili już 22:18 i tu stanęli, a po podwójnym asie Brizarda wynik wyrównał się 22:22. Seta bez wahania zakończył kilka chwil później Clevenot.
Francuzi bez żadnych zgrzytów przenieśli dyspozycję z końcówki seta do następnej partii. Szybko zdobyli trzypunktową przewagę, a po kolejnym udanym ataku Ngapetha powiększyli ją aż do pięciu punktów. Rosjanom udałoby się być może zmniejszyć dystans do rywali, gdyby nie trapiące ich nadal błędy w zagrywce – tymczasem jednak siła w ataku i polu serwisowym była po stronie Francuzów. As Ngapetha na 19:12 nie wróżył szczęśliwego zakończenia rosyjskim siatkarzom. Zawodnicy trenera Sammelvuo przewagę mieli tylko w bloku, ale to nie wystarczyło. Seria aż 5 punktów ze strony Francji niespodziewanie szybko zamknęła tę partię, a kropkę nad i znów postawił Clevenot.
Rosjanie lepiej weszli w seta numer trzy, choć znów niepotrzebnie stracili punkty na dotknięciu siatki Jakowlewa i błędzie serwisowym Michajłowa. Początkowa przewaga strony rosyjskiej zmieniła się w remis i walkę punkt za punkt. Po zagrywce Jakowlewa w siatkę (7:7) Ngapeth przechylił szalę na stronę Trójkolorowych, popisując się najpierw asem serwisowym, a chwilę później widowiskowym ratowaniem piłki daleko za okalającymi boisko bandami (9:7). Przy stanie 12:9 dla Francji o czas poprosił Tuomas Sammelvuo. Pomogło to chwilowo, i choć po obiecującym ataku Kurkajewa (12:10) ten sam zawodnik posłał zaraz serwis w siatkę, to przewaga reprezentacji Francji zmniejszała się. Atak Kluki z lewego skrzydła wyrównał wynik 15:15, a swoje dołożył jeszcze Michajłow. Oba zespoły na zmianę zdobywały punkty Rosjanie z nową energią walczyli o pozostanie w grze i ten wysiłek się opłacił – końcówka seta należała do nich.
Czwartą partę z wysokiego C zaczęła Francja, ale żadna ze stron nie miała zamiaru oszczędzać się w walce o olimpijskie. Źle przyjętą mocną zagrywkę Brizarda nieskutecznie lecz widowiskowo, bo przewracając bandy i rozłożony za nimi sprzęt, próbował ratować Gołubiew. Dwa stracone w zagrywce punkty Francji odrobił skutecznym atakiem i blokiem Clevenot (7:3). Tym samym „zestawem” dwukrotnie odpowiedzieli zaraz czujni siatkarze rosyjscy, wyrównując 8:8 i po chwili to oni o krok wyprzedzali rywali. Walka o każdą piłkę tworzyła szanse, które Rosjanie wykorzystywali – po dość długiej wymianie po raz pierwszy w tym secie zdobyli trzypunktowe prowadzenie 21:18, choć depczący im po piętach Francuzi natychmiast odpowiedzieli dwoma punktami z rzędu (w tym asem Ngapetha). Rosyjscy siatkarze zachowali jednak dość zimnej krwi i ponownie wygrali końcówkę seta, co oznaczało, że nowych mistrzów olimpijskich miał wyłonić tie-break.
Rosjanie wyrównali stan meczu z 0:2 na 2:2. Tie break rozpoczęli od prowadzenia 3:0 po błędach Francuzów w ataku. Rosjanie odpowiedzieli dwoma. Było 6:6. Remis mieliśmy przy stanie 10:10. Po asie Jeana Patry Francja prowadziła 13:11. Położenie siatkarzy RKO stało się krytyczne. Uderzenie w aut dało rywalom zwycięski punkt.
Francja: Chinenyeze, Patry, Ngapeth, Brizard, Le Goff, Clevenot, Grebennikov (L) oraz Toniutti, Boyer, Patry
trener: Laurent Tillie
Rosyjski Komitet Olimpijski: Wołkow, Jakowlew, Michajłow, Kluka, Kurkajew, Kobzar, Gołubiew (L) oraz Pankow, Poletajew
trener: Tuomas Sammelvuo
Szczegóły: https://en.volleyballworld.com/volleyball/competitions/olympics-2020/schedule/11381/