Tom Hoff: to był znakomity wybór
Po igrzyskach olimpijskich w Londynie Amerykański Związek Piłki Siatkowej wybrał nowego trenera reprezentacji mężczyzn. Został nim John Speraw.
- Nie ma nikogo kto byłby lepiej przygotowany do podjęcia się podwójnej roli prowadzenia drużyny. John Speraw to bardzo dobry wybór na szkoleniowca reprezentacji Stanów Zjednoczonych. To ogromne szczęście, że stoi na czele naszej drużyny. Gdybym był młodszym zawodnikiem i gdybym wiedział, że mam szansę zagrać w reprezentacji byłbym tym faktem bardzo podekscytowany - powiedział Tom Hoff, złoty medalista IO w Pekinie.
John Speraw prowadzi również drużynę UCLA. Jednak w żaden sposób te dwie funkcje nie nakładają się na siebie i nie komplikują pracy. - Wiem, że wielu zastanawia się, jak uda mu się połączyć te dwie role. Jeśli jest ktoś, kto może to zrobić, to jest to właśnie John Speraw. Plusem jest to, że sezon ligowy nie pokrywa się z sezonem reprezentacyjnym - podkreślił były środkowy reprezentacji USA.
Nowy szkoleniowiec jest bardzo dobrze przygotowany do nowej roli. Miał okazję współpracować ze świetnymi trenerami. Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie, kiedy to Stany Zjednoczone zdobyły złoty medal, Speraw był asystentem Hugha McCutheona.
- John Speraw miał przed sobą znakomitych poprzedników. Mam na myśli Hugha McCutheona i Alana Knipe. Miał okazję się od nich uczyć, więc nie pozostało nic innego jak zaakceptować propozycję objęcia stanowiska pierwszego trenera Stanów Zjednoczonych i zacząć pracować na własną rękę - zaznaczył były kapitan drużyny USA. I dodał - On doskonale zdaje sobie sprawę, że zawsze może liczyć na wsparcie mentorów tj. Douga Beala, Carla McGowna i Marv Dunpha, którzy chętnie mu pomogą.
Przed nowym trenerem trudne zadanie. Musi zbudować i przygotować nowy zespół do walki o najwyższe cele. Tym najwyższym zadaniem jest oczywiście odpowiednie przygotowanie reprezentacji do igrzysk olimpijskich w 2016 roku, które odbędą się w Rio de Janerio. - Teraz do najważniejszych zadań trenera Sperawa należy wybranie odpowiednich zawodników, którzy będą grać w reprezentacji USA przez najbliższe cztery lata. On doskonale wie, że sukces drużyny narodowej zależeć będzie od siły zawodników, jak również grupy trenerów i asystentów, którzy pomogą w jego dążeniu do złotego medalu w 2016 roku - zauważył wielokrotny reprezentant Stanów Zjednoczonych.
Drużyna Stanów Zjednoczonych ma jasno określony cel na najbliższe lata. Ciężka, wytężona praca ma przynieść efekt za niespełna cztery lata. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, ale tylko dzięki temu można osiągnąć najlepszy wynik. - Osoby pracujące w zespole muszą być gotowe poświęcić znaczną ilość czasu i energii na pracę dla reprezentacji. Muszą zdawać sobie sprawę, że przed nimi ciężka droga. To będzie niesamowity nakład pracy. Jeśli nie są gotowi, by żyć i oddychać siatkówką, nie ma sensu, żeby marnowali swój czas jak i sztabu szkoleniowego. Dzięki połączeniu umiejętności i wiedzy nowy trener reprezentacji Stanów Zjednoczonych będzie miał wystarczająco dużo informacji, żeby dążyć do wyznaczonego celu - zakończył Tom Hoff.