Tomasz Kowalski nowym rozgrywającym zespołu z Będzina
Tomasz Kowalski dołączył do beniaminka PlusLigi - MKS-u Banimex Będzin. W nowym klubie o miejsce w szóstce będzie rywalizował z Jakubem Oczko.
Nie ma co ukrywać - Tomek Kowalski jest przedstawicielem bardzo utalentowanej młodzieży w naszym kraju. W wieku 23 lat będzie rywalizował między innymi z Jakubem Oczko o miejsce w pierwszej szóstce zespołu plusligowego.
Swoją przygodę z profesjonalną siatkówką Tomek rozpoczął w Gwardii Wrocław. Stamtąd przeniósł się do polskiej kuźni talentów - SMSu Spała. Na efekty szkolenia nie trzeba było długo czekać - młody rozgrywający został zauważony przez działaczy Resovii i to właśnie w tym klubie Tomasz zaczął występować w ramach rozgrywek Młodej Ligi. Stamtąd przeniósł się do klubu, z którym w zeszłym sezonie nasza drużyna stoczyła prawdziwe siatkarskie batalie - do KPS Siedlce.
Nikomu chyba nie trzeba przypominać meczów półfinałowych pomiędzy MKS Banimex Będzin i KPS Siedlce zakończonych porażką naszego zespołu 1:3, która zamknęła naszemu zespołowi drogę do wielkiego finału I Ligi. Jak wspomina te mecze Tomek, na tamten czas pierwszy rozgrywający zespołu z Siedlec?
- Tym meczom towarzyszyły niezwykłe emocje. Chcieliśmy ugrać jak najwięcej, chcieliśmy urwać mecz, może dwa, ale szczerze mówiąc nie sądziliśmy, że uda nam się wygrać całą rywalizację i zakończyć ją jeszcze wynikiem 3:1. To była wielka radość i bardzo miło wspominam te momenty. Jeden z najmłodszych zespołów pokonał ówczesnego faworyta całych rozgrywek.
Siedlce w finale play-off I Ligi poprzedniego sezonu zagrały z Camperem Wyszków. Ostatecznie to zawodnicy z Wyszkowa triumfowali, choć zwycięstwo nastąpiło dopiero po pięciu meczach. Niemniej jednak drużyna KPSu, prowadzona przez Sławomira Gerymskiego, została okrzyknięta rewelacją rozgrywek, a przed zawodnikami stanęło poważne pytanie - co dalej? Tomek Kowalski odpowiedzi na to pytanie w tym sezonie będzie szukał w Będzinie.
- Co zadecydowało? Dużym argumentem było na pewno to, że zespół będzie grał w PlusLidze. Są duże szanse rozwoju, pójścia do przodu, zrobienia kolejnego kroku w sportowej karierze. Po dwóch latach gry w Siedlcach stwierdziłem, że potrzebuję jakiegoś nowego bodźca do rozwoju. Jestem przekonany, że przy sztabie szkoleniowym Damian Dacewicz-Andrzej Stelmach będę w stanie rozwijać swoje umiejętności. Także dzięki rywalizacji z Kubą Oczko na pewno uda mi się zrobić kolejny krok naprzód.
W zeszłym sezonie MKS Banimex Będzin stawiany był w roli faworyta - mieliśmy wszystko wygrać. W tym sezonie chyba najwięksi optymiści nie postawią podopiecznych Damiana Dacewicza i Andrzeja Stelmacha na półce faworytów - będziemy beniaminkiem. Jakie cele w tym kontekście stawia sobie Tomek Kowalski?
- Moim osobistym celem jest przede wszystkim stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Natomiast patrząc z perspektywy całej drużyny myślę, że najważniejsze dla nas będzie wygrywanie jak największej ilości meczów. Na razie ciężko powiedzieć, na co ten zespół stać, ale najważniejsze myślę będzie to, żeby ten zespół zawsze walczył i dawał z siebie wszystko w każdym meczu.
Tomek też liczy, że i w tym sezonie kibice MKS Banimex Będzin będą solidnym wsparciem dla drużyny. - Kibicom chciałbym powiedzieć, że mam nadzieję, że w tym sezonie fanom drużyny przysporzymy dużo radości. Już teraz gorąco zapraszam wszystkich kibiców na mecze w nowym sezonie. Mam nadzieję, że hala przy ul. Żeromskiego w Sosnowcu za każdym razem będzie się wypełniać po brzegi.