Torey DeFalco: Na meczu z ZAKSĄ atmosfera była fantastyczna
Torey DeFalco został MVP meczu Asseco Resovii Rzeszów z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Kibice dali nam głośny doping i wparcie, a to wszystko razem spowodowało, że stworzyliśmy wspólnie wspaniałe widowisko siatkarskie - opowiada.
PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Przed sezonem wspominał pan, że najważniejsza będzie dobra chemia w zespole i to rzeczywiście widać.
Torey DeFalco, przyjmujący Asseco Resovii: Jest bardzo dobrze, ale nie wybiegamy myślami do przodu. Koncentrujemy się z meczu na mecz. Nie interesuje nas nic innego poza tym, co dotyczy naszej drużyny i tego co dzieje się w szatni. Nasze założenie jest takie, żeby na każdym treningu i meczu dawać z siebie wszystko. To nas właśnie prowadzi do tych korzystnych wyników.
PLUSLIGA.PL: Mimo późnej pory meczu z Grupą Azoty ZAKS-ą hala Podpromie wypełniła się po brzegi jak w najlepszych czasach przed pandemią. Dało się odczuć wsparcie z trybun?
Atmosfera była fantastyczna. Publiczność zachowywała się niesamowicie. Myślę, że te tłumy kibiców przyszły zobaczyć zarówno nas, jak i ZAKS-ę licząc na bardzo dobre widowisko, a przede wszystkim na znakomitą siatkówkę. Kibice dali nam głośny doping i wparcie, a to wszystko razem spowodowało, że stworzyliśmy wspólnie wspaniałe widowisko siatkarskie.
PLUSLIGA.PL: Dla pana indywidualnie był to jak dotąd najlepszy występ w barwach Asseco Resovii w tym sezonie. Statuetka MVP w tak prestiżowym mecz smakuje wyjątkowo?
Oczywiście. Czułem się na boisku bardzo dobrze i to była wielka przyjemność, żeby zagrać w takim spotkaniu. Cała otoczka meczu była wspaniała. Myślę, że razem z kolegami z drużyny świetnie współpracowaliśmy i zagraliśmy niesamowicie.
PLUSLIGA.PL: Co było kluczem do zwycięstwa, bo chociażby w asach serwisowych i w blokach punktowych oba zespoły zagrały na remis?
Z naszej perspektywy najważniejsze było to, że trzymaliśmy się cały czas razem jako zespół. W siatkówce bardzo duże znaczenie ma stabilność i regularność. Nie można wybiegać myślami do przodu, tracić koncentrację i robić jakieś szalone rzeczy. Trzeba grać równo i koncentrować się na swojej grze, a nie na tym co robi przeciwnik.
PLUSLIGA.PL: W zespole z Kędzierzyna-Koźla grają pana koledzy z reprezentacji USA, którzy mieli chyba jakieś problemy zdrowotne. Czy miał pan okazję z nimi porozmawiać?
Tak, ale rozmawialiśmy o tym jak sobie radzą i jak wygląda ich życie, a nie o meczu i siatkówce.
PLUSLIGA.PL: Czy pana zgranie z Fabianem Drzyzgą jest już lepsze niż w pierwszych meczach i to się też od razu przekłada na dużą liczbę pana ataków oraz zdobytych punktów?
Nasza komunikacja i zgranie są rzeczywiście coraz lepsze.
PLUSLIGA.PL: Podobnie jak Jastrzębski Węgiel macie za sobą imponującą serię siedmiu zwycięstw z rzędu, ale w sobotę w Jastrzębiu któryś z tych zespołów dozna pierwszej porażki.
Na to wygląda. Nie powiem jednak nic o Jastrzębiu, bo dopiero zakończyliśmy rywalizację z ZAKSĄ, a zawsze powtarzam, że koncentruję się z meczu na mecz. Nie wiem, co nas czeka w sobotę, ale jestem podekscytowany tym spotkaniem. Myślę, że jako zespół jesteśmy gotowi, żeby rywalizować z każdym zespołem w PlusLidze.