Torey DeFalco: Polska ma jedną z najlepszych lig na świecie, jeśli nie najlepszą
- Zdobycie tego trofeum doda nam bardzo dużo pewności siebie. Wiemy, że możemy grać naprawdę dobrą siatkówkę i tworzyć kolektyw na boisku - Tak po wygraniu Pucharu CEV mówił Torey DeFalco z Asseco Resovii Rzeszów.
PLUSLIGA.PL: Jak cenne jest dla pana wygranie Pucharu CEV z Asseco Resovią?
Torey DeFalco, przyjmujący Asseco Resovii: To zwycięstwo jest wartościowe nie tylko dla mnie, ale dla całej naszej drużyny. Mieliśmy w tym sezonie duże problemy z pewnością siebie i ze znalezieniem właściwego rytmu gry. W rozgrywkach Pucharu CEV też nie było z tym łatwo, bo mieliśmy mecze, w których nasza gra to był rollercoaster. Ale na koniec zdobycie tego trofeum doda nam bardzo dużo pewności siebie. Wiemy, że możemy grać naprawdę dobrą siatkówkę i tworzyć kolektyw na boisku.
PLUSLIGA.PL: Rewanżowy mecz z SVG Lüneburg był trudniejszy niż pierwsze spotkanie w Niemczech. Tego się można było spodziewać?
Tak, bo rywale nie mieli już nic do stracenia i wiedzieliśmy, że w Rzeszowie będą na nas napierać od pierwszej piłki. To się potwierdziło.
PLUSLIGA.PL: Czy zwycięstwo w Pucharze CEV napędzi Asseco Resovię na końcową część sezonu w PlusLidze?
Zdecydowanie. To będzie dla nas taki zastrzyk dodatkowej pewności siebie, ale pod warunkiem, że będziemy grać dobrze. Nie możemy liczyć na to, że w PlusLidze będziemy mieli do rozegrania jakieś łatwe mecze. Każda z drużyn może nam sprawić problemy jeśli nie będziemy prezentowali dobrego poziomu gry. Nie ma co myśleć o tym, na jaką grę stać naszych rywali i czego możemy się po nich spodziewać. Sami musimy na boisku robić to, co powinniśmy, żeby wygrać mecz. Trzeba koncentrować się przede wszystkim na swojej pracy.
PLUSLIGA.PL: Od półfinałowego meczu Pucharu CEV w Stambule Asseco Resovia wygrała już szóste spotkanie z rzędu (trzy w Pucharze CEV i trzy w PlusLidze). Czy to znak, że w końcówce sezonu zespół w końcu ustabilizował formę?
To jest na pewno czas, kiedy powinniśmy już odnaleźć swój rytm gry. We wcześniejszej części sezonu naszą największą bolączką była nierówna i falująca gra. W końcówce rozgrywek ten aspekt będzie niezwykle ważny.
PLUSLIGA.PL: Czy pana aktualna forma jest też coraz bardziej zadowalająca i problemy z początku roku, kiedy miał pan przerwę w grze, są już za panem?
Myślę, że tak. Na pewno ciężko jest odbudować dyspozycję i wrócić do dobrej formy fizycznej, ale też czysto siatkarskiej, kiedy gra się mecze co trzy dni. W końcu jednak czuję się dobrze i myślę, że po urazie pleców nie ma już śladu. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji fizycznej.
PLUSLIGA.PL: Mimo zakończenia rozgrywek Pucharu CEV końcówka PlusLigi również zapowiada się intensywnie i musicie być przygotowani na rozgrywanie sporej liczby meczów co kilka dni.
Mamy tego świadomość, choć jest to ciężkie, zwłaszcza dla graczy, którzy mają za sobą intensywny sezon także w drużynie narodowej.
PLUSLIGA.PL: W końcu mógł pan doświadczyć takich tłumów w hali na Podpromie. Dało się odczuć na boisku tą wyjątkową atmosferę?
Zdecydowanie. Uwielbiam halę Podpromie, zwłaszcza gdy jest tak wypełniona, jak na finale Pucharu CEV. Kibice dodają nam energii, która pomaga nam w wygrywaniu meczów. Mam nadzieję, że w tym sezonie będziemy mieli jeszcze okazję zobaczyć tak wielu kibiców na trybunach w Rzeszowie.
PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan szanse Asseco Resovii w fazie play-off PlusLigi?
Nie lubię takich dywagacji i nie wchodzę w rozmowy o szansach naszych czy innych zespołów. Jeśli chodzi o nas, to powinniśmy się skupić na tym, żeby wyjść na boisko i rozegrać nasz mecz. Jak będziemy grali dobrze, to zawsze będziemy mieli duże szanse na zwycięstwo, a innym drużynom będzie ciężko nas zatrzymać. Musimy jednak grać swoją najlepszą siatkówkę, z dobrym poziomem i rytmem gry.
PLUSLIGA.PL: Podziela pan opinie, że największym rywalem Asseco Resovii jesteście wy sami, jeśli nie gracie na takim poziomie, na jaki was stać?
Dokładnie tak jest. Największym przeciwnikiem dla naszej drużyny jesteśmy my sami.
PLUSLIGA.PL: To jest wyjątkowe, że gra w pan w kraju, w którym trzech przedstawicieli PlusLigi może wygrać wszystkie europejskie puchary, jakie są do wygrania?
Nie myślałem o tym, ale co do poziomu siatkówki w Polsce, to jest rzeczywiście znakomity i świat o tym wie. Jeśli ktoś wcześniej miał jakiekolwiek wątpliwości, to teraz już ich nie powinien mieć. Polska ma jedną z najlepszych lig na świecie, jeśli nie najlepszą.
Powrót do listy