Torey DeFalco: Wracam do dobrej dyspozycji fizycznej i to mnie cieszy
Asseco Resovia Rzeszów pokonała w niedzielę Ślepsk Malow Suwalki 3:1, a jej najskuteczniejszym zawodnikiem był amerykański przyjmujący Torej DeFalco, który zdobył 19 punktów, w tym cztery po widowiskowych blokach.
PlusLiga.pl: W trzecim meczu rozgrywek odnieśliście trzecie zwycięstwo i wciąż jesteście liderami PlusLigi. Atmosfera w zespole, o której tak często wspominał pan przed sezonem, jest pewnie bardzo dobra?
Torey DeFalco (przyjmujący Asseco Resovii): Oczywiście. Każdy z nas gra dobrze. Mamy dobrą chemię w zespole i wszyscy są szczęśliwi.
PlusLiga.pl: Dla pana mecz ze Ślepskiem Malow indywidualnie był chyba najlepszym w barwach Asseco Resovii?
Myślę, że tak. Początek sezonu miałem ciężki po tym szalonym i wyczerpującym okresie gry w reprezentacji, kiedy nie miałem praktycznie przerwy w grze. Powoli jednak wracam do coraz lepszej dyspozycji fizycznej i bardzo mnie to cieszy.
PlusLiga.pl: Zaimponował pan w tym meczu szczególnie w bloku popisując się udanymi i widowiskowymi pojedynczymi na rywalach. To będzie pana wizytówka?
Bardzo mnie cieszą takie zagrania. Im więcej bloków w moim wykonaniu, tym więcej radości mi to sprawia.
PlusLiga.pl: Porażka w końcówce pierwszego seta wprowadziła trochę nerwowości czy tylko zmobilizowała was do jeszcze lepszej gry od drugiej partii?
Zdecydowanie nas zmotywowała. Nie widziałem po nas żadnego stresu czy nerwowości. Wiemy doskonale, że każdy zespół w PlusLidze może dobrze grać i sprawić problemy. Wszystkie drużyny stać na dobrą siatkówkę, ale my koncentrujemy się przede wszystkim na tym, żeby grać swoje i walczyć do końca o korzystny wynik.
PlusLiga.pl: Przed wami wyjazdowe starcie z Cuprum Lubin. Czego możecie się spodziewać po tym rywalu?
W tym momencie nawet nie wiem jeszcze jak wygląda ich zespół i kto tam gra. Koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu, więc na razie byliśmy skupieni na rywalizacji z Suwałkami. Zobaczymy co się wydarzy w Lubinie.
Powrót do listy