Totolo: Łukasik to przyszłość polskiej siatkówki
Akademicy z Olsztyna, po kilku tygodniach ciężkich treningów wchodzą w kolejny cykl przygotowań, uwzględniający mecze sparingowe. W pierwszym pokonali Trefl Gdańsk 3:2. We wrześniu zmierzą się jeszcze z Politechniką Warszawską, Delectą Bydgoszcz i Skrą Bełchatów.
Pierwszy sprawdzian formy, z Lotosem Trefl Gdańsk (w sobotę 3 września) okazał się niezwykle zacięty i dramatyczny. - Na początku meczu rywale z Gdańska przycisnęli nas zagrywką, a my "płaciliśmy" za emocje naszych młodych graczy. W drugim i trzecim secie zaprezentowaliśmy się dobrze. Byłem za to zły w czwartym, bo zgubiliśmy koncentrację i skupienie, pozwalając przeciwnikom wygrać. W tie breaku miałem powody do zadowolenia, bo choć przegrywaliśmy w końcówce trzema oczkami, dzięki trafnym wyborom, taktycznej zagrywce i dobrej współpracy blok-obrona, przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść - relacjonuje szkoleniowiec Indykpolu AZS Olsztyn, Tomaso Totolo.
Ostatecznie jego podopieczni zwyciężyli 3:2, ale Włoch zaznacza, że wynik meczu jest ważny wyłącznie ze względu na aspekt motywacyjny. Dla niego osobiście bardziej istotne jest, że po tygodniu bardzo ciężkich treningów - bo jeszcze w sobotę rano siatkarze programowo trenowali na siłowni - drużyna zagrała wartościowy mecz sparingowy.
- Wiemy, że przed nami jeszcze sporo pracy, a ten wygrany sparing potwierdził, że jesteśmy na dobrej drodze. Moi chłopcy harują naprawdę mocno i po niektórych z nich widać ogromne zmęczenie - zdradza Totolo.
Formy poszczególnych graczy oceniać jednak nie chce. Ale o jednym ze swoich nowych podopiecznych, Piotrze Łukasiku nie waha się powiedzieć.
- Ten 16-latek to wielki talent, na miarę Bartosza Kurka. Może nawet większy, ponieważ moim zdaniem będzie znacznie lepszy w przyjęciu. Do tego jest inteligenty, dobrze się uczy. To godny przykład dla rówieśników. Widzę w nim przyszłość polskiej siatkówki i bardzo chciałbym pomóc mu wzbić się na jak najwyższy poziom - chwali olsztyńskiego nastolatka. Przyznaje też, że w występie przeciw Treflowi Gdańsk początkowo był zdenerwowany, a jego poczynaniami rządziły emocje. - Ale potem pokazał swój niewiarygodny potencjał.
W sparingu z gdańskim rywalem zabrakło zagranicznego zaciągu z Hiszpanii, Australii i Bułgarii. Metodi Ananiew dołączy do zespołu po mistrzostwach Europy, a znany z Jastrzębskiego Węgla Igor Yudin zawita w Olsztynie 30 września. W przyszłym tygodniu, w środę dotrze z kolei hiszpański rozgrywający Guillermo Hernan, którego Totolo oczekuje z niecierpliwością. - Będzie to dla nas spory komfort, a przede wszystkim znacznie wzrośnie poziom treningów - twierdzi.
Nie zaprezentował się także kapitan Indykpolu Paweł Siezieniewski, który ma niewielkie problemy z mięśniami brzucha i sztab szkoleniowy Olsztyna stwierdził, że nie warto ryzykować. Siezieniewski pracuje według indywidualnego programu, a pod koniec przyszłego tygodnia wróci już do regularnych treningów z drużyną.
Z olsztyńską ekipą wciąż trenuje jeden z najlepszych polskich środkowych Łukasz Kadziewicz, który ze względu na nieuregulowaną sytuację z rosyjskim Gazpromem Jugra pozostaje bez klubu. Z naszych informacji wynika, ze siatkarz otrzymał kilka zagranicznych propozycji (także z Rosji), ale żeby z nich skorzystać, włodarze Gazpromu muszą odblokować jego "list czystości".
- Kadziu to porządny gość i cieszę się, że mogłem mu pomóc. Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji. Poza tym, jego obecność na treningach jest korzystna dla pozostałych zawodników, bo to profesjonalista i świetny siatkarz - ocenia byłego podopiecznego z Jastrzębia Tomaso Totolo.
- Łukasz pracuje z AZS-em na zasadzie członka drużyny - wykonuje dokładnie te same zadania, co pozostali. Jest w bardzo dobrej formie i spokojnie już dziś mógłby rozpocząć pracę w każdej drużynie. Szkoda, że tej klasy zawodnik pozostaje bez dobrego klubu.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn plany treningowe mają niezwykle intensywne. Poza siłownią, halą i basenem w najbliższym czasie zagrają też serię sparingów. Najbliższy - w czwartek 8 września, z Delectą Bydgoszcz w Lidzbarku. Następnie czeka ich turniej w Ełku, z udziałem Politechniki Warszawskiej i Delecty Bydgoszcz, a tuż przed startem ligowych zmagań zmierzą siły z mistrzem Polski, w Bełchatowie (27 września).