Towarzyski mecz: Polska - Holandia 3:1
Polska pokonała Holandię 3:0 (27:25, 25:17, 25:17) w drugim towarzyskim meczu rozgrywanym w Stegu Arenie w Opolu. W dodatkowym secie Holendrzy zwyciężyli 25:18. Podczas sobotniego spotkania oficjalnie w reprezentacji Polski zadebiutował Wilfredo Leon.
Polscy siatkarze wkroczyli w decydującą fazę przygotowań do gdańskiego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Do najważniejszej imprezy sezonu pozostało już mniej niż 13 dni. W najlbliższym czasie biało-czerwonych czeka szereg meczów towarzyskich. Jeszcze przed wyjazdem do Opola trener Vital Heynen zapowiedział, że podczas dwóch sparingów z Holandią zaprezentuje się cała szesnastka powołanych graczy. Część z nich zagra jedynie w jednym z towarzyskich spotkań.
- Myślę, że mój występ był całkiem dobry, choć na pewno mógł być jeszcze lepszy. Zagrywka jest tym elementem, który mógłby funkcjonować znacznie lepiej. To był mój pierwszy mecz w reprezentacji i odczuwałem lekką presję. Najważniejszy jest jednak wynik i fakt, że wygraliśmy 4:0 - powiedział po sobotnim meczu Wilfredo Leon, przyjmujący reprezentacji Polski, który debiutował w biało-czerownych barwach.
Pierwszy set od początku lepiej układał się dla Polaków, którzy utrzymywali dobrą skuteczność w polu serwisowym oraz ataku 8:5. Z kolei Honendrzy nie wystrzegali się prostych błędów. W dalszej części biało-czerwoni kontrolowali sytuację na parkiecie 11:8 i 16:13. Kiedy wydawało się, że polska drużyna ma pod kontrolą grę, straty zaczęli odrabiać goście 21:22. Końcowka pierwszego seta rozstrzygnęła się na przewagi. Najpierw asa serwisowego posłał Mateusz Bieniek, a chwilę później Nimir Abdel-Aziz popełnił błąd w ataku 27:25.
Holandia w drugiej partii grała znacznie lepiej. Do pierwszej przerwy technicznej zespoły grały punkt po punkcie 6:6. Dopiero po wznowieniu gry podopieczni Vitala Heynena odskoczyli na dwa oczka 11:9. W dalszej części seta gra toczyła się już pod dyktando mistrzów świata, którzy wygrali bardzo pewnie 25:17. Ostatni punkt skutecznym atakiem zdobył Leon.
Trzecia odsłona spotkania to koncertowa gra Polaków w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 5:1 i 8:2. Na duże słowa uznania zasługiwa gra w polu serwisowym Jakuba Kochanowskiego 19:12 i 21:13. Reprezentacja Polski do końca utrzymali koncentrację i wygrała bardzo pewnie 25:17. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętował Szalpuk.
Trenerzy podjęli decyzję, że rozegrają jeszcze dodatkowego, czwartego seta. Ta część niedzielnego meczu lepiej początkowo układała się dla Holendrów 13:10. Pomarańczowi nie dali sobie wyrwać z rąk wygranej. Wygraną asem serwisowym zakończył Hofhuis 25:18.
Polska - Hoandia 3:0 (27:25, 25:17, 25:17), dodatkowy set dla Holandii 25:18
Polska: Leon, Kochanowski, Drzyzga, Muzaj, Kubiak, Bieniek, Zatorski (L) oraz Konarski, Łomacz, Szalpuk
Holandia: Abdel-Aziz, Plak, Jorna, Ter Horst, Van der Ent, Keemink, Dronkers (L) oraz Hoogendoorn, Solkema, Maat