Transfer – BBTS 3:1
Transfer Bydgoszcz wygrał z BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 27:25, 23:25, 25:20) w meczu 7. kolejki PlusLigi. MVP Paweł Woicki.
Premierowy punkt zdobył ze środka Bartosz Buniak. Skutecznie odpowiedział Bartosz Janeczek. Gra toczyła się punkt za punkt. Dobrze radził sobie Yasser Portuondo. Na pierwszy czas techniczny zespoły schodziły po ataku Janeczka (8:7). Obie ekipy nie potrafiły wyjść na więcej niż jednopunktowe prowadzenie. Dopiero atak blok-aut Jana Nowakowskiego dał zespołowi z Bydgoszczy dwa oczka przewagi (11:9). Gospodarze skutecznie grali na środku. As Wojciecha Jurkiewicza sprowadził drużyny na przerwę techniczną (16:13). Po czasie bydgoszczanie zapunktowali blokiem. Skuteczny był Marcin Waliński, dodatkowo goście zaczęli się mylić (19:14). Kiedy zablokowany został Janeczek o czas poprosił Marian Kardas. Było bowiem 20:17. Po nim gra bydgoszczan wróciła do normy. Nie do zatrzymania był Portuondo. To właśnie on zakończył pierwszą odsłonę skuteczną kiwką (25:21).
Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki. Podwójny blok na Portuondo pozwolił ekipie z Bielska wyjść na prowadzenie - 6:4. Błąd gości szybko doprowadził do remisu - 6:6. As Janeczka i autowy atak Buniaka sprawił, że tym razem to bydgoszczanie mogli cieszyć się z 2-punktowej przewagi - 8:6. Atak w taśmę Walińskiego wyrównał stan gry. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Bydgoszczanie popisali się efektownym blokiem na Gonzalezie. Na drugi czas techniczny ekipy zeszły po punktowej zagrywce Gonzaleza, co dało im dwa oczka przewagi. Po nim zatrzymany został Janeczek i prowadzenie BBTS-u wzrosło do czterech punktów. Skuteczny był atakujący z Bielska. Punkty dla bydgoskiej ekipy starał się zdobywać Marcin Wika. Pojedynczy blok Jurkiewicza zmusił trenera gości do wzięcia czasu. Było bowiem 22:23. Podwójny blok bydgoszczan doprowadził do remisu. As Portuondo zakończył nerwową końcówkę (27:25).
Trzecia odsłona rozpoczęła się od skutecznego ataku Portuondo. Gra była bardzo wyrównana. Blok Jurkiewicza spowodował, że bydgoszczanie wyszli na dwa oczka przewagi (7:5). Bardzo szybko wyrównał Tomasz Kalembka, zdobywając punkt z zagrywki. Na pierwszy czas techniczny zespoły schodziły po ataku Janeczka. Po nim asem popisał się Portuondo - 9:7. Do remisu doprowadził Maciej Fijałek, również punktując w polu serwisowym. Po autowym ataku Gonzaleza było 11:9. Za chwilę ponownie stan gry się wyrównał. Bydgoszczanie ponownie odskoczyli po kontrze Wiki (14:12). Goście cały czas gonili rywali. Blok na Janeczku sprawił, że na tablicy wyników widniał wynik 14:14. Za chwilę tym samym elementem odpowiedział Transfer i to siatkarze Mariana Kardasa na drugiej przerwie technicznej byli lepsi o dwa oczka. Pojedynczy blok Nowakowskiego powiększył prowadzenie swojej drużyny (18:15). Dobrze funkcjonował bydgoski środek. BBTS zbliżał się do przeciwnika aż w końcu autowy atak Portuondo doprowadził do remisu (21:21). Skuteczny w końcówce był Bartosz Bućko. To właśnie on zablokował Janeczka, dzięki czemu wyrównaną końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść goście (23:25).
Od prowadzenia 3:1 rozpoczęli gospodarze. Dobrze fukcjonował blok w szeregach bydgoskiej ekipy. Do wyrównania doprowadził błąd Portuondo. Kiwka Wiki sprowadziła zespoły na pierwszy czas techniczny - 8:7. Gonzalez zaatakował w aut i było 11:9. Ten sam siatkarz chwilę później wyrównał stan gry. Oba zespoły zacięcie walczyły. Bydgoszczanie skutecznie grali w obronie. Atak Janeczka sprawił, że bydgoszczanie ponownie odskoczyli przeciwnikom - 16:14. Po drugiej przerwie technicznej blokiem popisał się Nowakowski. Kiedy o czas poprosił szkoleniowiec BBTS-u, jego podopieczni zdołali zniwelować straty. Podwójny blok zatrzymał Gonzaleza (20:18). Ważne piłki kończył Portuondo. Błąd zespołu z Bielska dał piłkę meczową bydgoszczanom. Spotkanie zakończył Nowakowski (25:20).