Trener Aluronu CMC Warty czeka na kwalifikacje olimpijskie i ocenia rywali Polaków
Prowadzona przez szkoleniowca Aluronu CMC Warty Zawiercie Michała Winiarskiego, reprezentacja Niemiec zakończyła mistrzostwa Europy w 1/8 finału. Zespół polskiego trenera po tie-breaku przegrał z Holandią.
– Porażka na pewno boli, szczególnie po tym jak wróciliśmy do dobrej gry po dwóch setach, a w tie-breaku to była już ewidentnie loteria – mówi Michał Winiarski, trener reprezentacji Niemiec. – Troszeczkę więcej ryzyka podjęła Holandia, szczególnie z trudnych piłek, i to się im opłaciło, bo dało kilka szczęśliwych obron. Szkoda tego meczu. Jestem trochę zły na to jak zaczęliśmy spotkanie, bo byliśmy bardzo spięci. Nie wiem dlaczego, bo w większości meczów w grupie graliśmy naprawdę dobrą siatkówkę. Myślę, że to jest kolejne doświadczenie dla naszego zespołu i musimy nauczyć się grać tak ważne mecze – mówi polski szkoleniowiec reprezentacji Niemiec, która największe problemy w tie-breaku miała z zatrzymaniem Nimira Abdel-Aziza. Holender (w sezonie 2014-2015 grał w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle jako rozgrywający) miał w tym kluczowym secie 86 procentową skuteczność ataku, kończąc 6 na 7 akcji.
– Wiedzieliśmy o tym i zdawaliśmy sobie sprawę, że właśnie takie trudne momenty najwięksi zawodnicy rozstrzygają. U nas Grozer, a u rywali Nimir pokazali naprawdę wysoką klasę. Szkoda tego początku tie-breaka, gdzie Nimir złapał serię. Wcześniej, przez większą część meczu udało się nam go troszeczkę wyłączyć i nie serwował tak dobrze. W najważniejszym momencie zaczął już bardzo mocno i po części ustawił tego seta. My cały czas wierzyliśmy, walczyliśmy – mówi Winiarski, który miał tym razem okazję rywalizować z Włochem Roberto Piazzą, którego był asystentem w PGE Skrze Bełchatów. – Zawsze konfrontacje z „Robim” są niezwykle miłym doświadczeniem, bo spędziliśmy ze sobą świetne dwa lata, które można powiedzieć nauczyły mnie siatkówki od drugiej strony. Dlatego jeżeli istnieje coś co może mnie pocieszyć to jest to, że przegrałem z trenerem, któremu zawsze dobrze życzę – stwierdza „Winiar”.
W poprzednich mistrzostwach Europy reprezentacja Niemiec dotarła do ćwierćfinału, gdzie musiała uznać wyższość Włochów. Teraz nie udało się tego powtórzyć. Czy miejsce w ósemce było planem minimum?
– Trudno mówić o planie minimum, bo ten zespół się dużo zmienił – odpowiada Winiarski i dodaje: Dziś też nie mogliśmy skorzystać z Lukasa Kampy, który był kontuzjowany. Na pewno to ważny i doświadczony zawodnik, który jest w naszym zespole, aczkolwiek Johannes Tille zagrał dobre zawody. W ostatnich latach reprezentacja Niemiec nie osiągała zbyt dobrych wyników. Ostatni medal był bodaj sześć lat temu i na pewno jest to pewien proces, który wszyscy muszą przejść. Jest kilku nowych, młodszych zawodników, którzy zbierają doświadczenie i uważam, że na pewno przyszłość może być przed reprezentacją Niemiec – mówi Michał Winiarski, dla którego sezon reprezentacyjny jeszcze się nie skończył. Prowadzony przez niego zespół zagra jeszcze w kwalifikacjach olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie za rywali będzie miał m.in. Brazylię Włochy, Iran czy Kubę. – To jest mój tak naprawdę drugi niepełny rok z reprezentacją Niemiec i myślę, że zrobiliśmy krok do przodu. Kwalifikacje będą dla nas niezwykle trudne, bo gramy praktycznie każdy mecz o życie z rywalami, którzy są bardzo mocni. Mam nadzieję, że doświadczenie z tego meczu i tą porażkę zabierzemy ze sobą i nauczymy się właśnie grać takie ważne mecze, w których każda piłka waży troszeczkę więcej. Dziś zaczęliśmy grać ewidentnie jak było już kompletnie nic do stracenia i wróciliśmy do dobrej gry – stwierdza Winiarski, którego zespół w fazie grupowej rywalizował z Belgią i Serbią, w wiec zespołami które są na drodze reprezentacji Polski w drodze do półfinału. – Belgia zagrała dwa sety dobre z nami – mówi Winiarski. – Potrafi grać dobrą siatkówkę, natomiast nie wiem jak będzie wyglądała sytuacja, ponieważ pierwszy mecz z Włochami i Serbami grali nie na takim poziomie jak z nami. Byli bardzo spięci i uważam, że reprezentacja Polski jest bardziej doświadczonym zespołem i myśląc o medalu, musimy z nimi wygrać. Aczkolwiek mogą być problemy, jeżeli Belgia zagra na luzie. Musimy być na pewno skoncentrowani – mówi trener Niemców.
Powrót do listy
Polacy, jeśli pokonają Belgię, to w ćwierćfinale zagrają z wygranym z pary Serbia - Czechy. Wyżej notowania stoją tych pierwszych. – Serbia była w naszym zasięgu, mieliśmy swoje szanse szczególnie w III secie, przy 1-1 to końcówkę przegraliśmy. Uważam, że jest to dobry zespół, gra na dużym ryzyku, natomiast nie jest to zespół obecnie tak doświadczony jak reprezentacja Polski. Jeżeli dojdzie do tego starcia to my mamy wszystkie atuty po swojej stronie – kończy Michał Winiarski.