Trener Bednaruk: młodzi walczą o każdą piłkę
AZS Politechnika Warszawska wygrał w Olsztynie z Indykpolem AZS i zajmuje ósme miejsce w tabeli PlusLigi po dziesięciu kolejkach rozgrywek. - Ci młodzi ludzie walczą o każdą piłkę - powiedział po spotkaniu trener stołecznej drużyny, Jakub Bednaruk.
Powiedzieli po meczu:
Maciej Dobrowolski (kapitan Indykpolu AZS Olsztyn): Gratuluję zwycięstwa drużynie przeciwnej. Każdy kto oglądał mecz widział dwa sety z walką i dwa sety bez walki. Na pewno nie możemy być zadowoleni z tego spotkania. Nie będę się odnosił do sytuacji, która wydarzyła się w trzecim secie, bo najlepiej byłoby, gdyby tych dwóch panów tu przyszło i się wypowiedziało. Więcej nie będę powtarzał - nie przegraliśmy przez sędziów, ale niech się zastanowią nad tym od czego są, jaką rolę pełnią. Poza przyjemnością, my tu wykonujemy swoją pracę. W swojej pracy mamy radości, ale mamy też porażki i smutki. Mogliśmy tego seta wygrać i mieć przyjemność walki o pełną pulę, a tak zostaliśmy bez punktów.
Piotr Lipiński (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Dziękuję za gratulacje. Na pewno to nie wyglądało tak jak powinno. My się cieszymy z trzech punków. To są bardzo cenne punkty, bardzo nam się przydadzą, bo ostatnio graliśmy z wielką czwórką i zdobyliśmy tylko jeden punkt. Nie ukrywam, że przyjechaliśmy do Olsztyna nastawieni, aby wygrać – to był nasz cel. Na pewno Olsztyn jeszcze pokaże się z dobrej strony w tym sezonie, bo ich na to stać. W ich zespole są dobrzy zawodnicy i pokażą jeszcze na co ich stać.
Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować z tymi ludźmi, np. z Lemańskim na środku, który ma 18 lat, czy Depowskim, który trenuje z nami od czterech dni… Zaryzykowaliśmy, chcieliśmy zaskoczyć trochę Olsztyn i cieszymy się bardzo, że to wyszło. Ci młodzi ludzie walczą o każdą piłkę. Przyznaję szczerze, że w tym trzecim secie przy piłce setowej była piłka po bloku.
Krzysztof Stelmach (trener Indykpolu AZS Olsztyn): To, co dzisiaj wyprawialiśmy to woła o pomstę do nieba. Trzeba coś zrobić. Zarząd i Rada Nadzorcza muszą coś zrobić, jakąś rewolucję. Muszą ocenić trenera, muszą ocenić zawodników i podjąć decyzje. Przykro mi, bo w tym sezonie już raz przepraszałem.