Trudna seria mistrza
Meczem z AZS UWM Olsztyn Skra Bełchatów rozpoczyna serię niezwykle trudnych pojedynków z czołówką PlusLigi. Styczeń będzie z resztą niezwykle ważny bowiem dwa ostatnie mecze grupowe w Lidze Mistrzów zdecydują czy bełchatowianie awansują do dalszej fazy tych rozgrywek. Wielkie emocje czas więc zacząć w piątek.
W środę na treningu Mistrzów Polski zabrakło jedynie... trenera Daniela Castellaniego, który pojechał do Warszawy na rozmowy w sprawie konkursu na stanowisko naszego narodowego selekcjonera. Zajęcia poprowadził w tej sytuacji II trener Skry Jacek Nawrocki. Zanim to jednak nastąpiło zawodnicy podpisywali piłki oraz kalendarze na licytację w niedzielnym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Po ostatniej utracie punktów w Częstochowie bełchatowianie chcą zgarnąć komplet punktów w piątkowym pojedynku z AZS UWM Olsztyn. To na pewno będzie szczególny mecz dla Marcina Możdżonka, który w tym roku przyszedł właśnie z drużyny akademików. - Ja podejdę do tego spotkania jak do każdego innego - zapewnia środkowy Skry. - Przeciwnik jest bardzo wymagający, mimo problemów z jakimi klub z Olsztyna się boryka. Dla nas każdy mecz tak naprawdę jest ciężki, bo przeciwnicy idą w myśl zasady bij mistrza i dodatkowo się sprężają. My zagramy jednak na maksa i myślę, że wygramy.
Walory olsztyńskiej drużyny docenia także sztab szkoleniowy. - Proszę pamiętać, że AZS nadal posiada bardzo dobrych zawodników - mówi Jacek Nawrocki. - Grzesiek Szymański, Paweł Zagumny, Wojtek Grzyb czy Olli Kunnari to są naprawdę znakomici gracze. Nie jest to łatwy rywal. Strata punktowa Olsztyna do lidera też nie jest duża, więc łatwo w piątek nie będzie, ale my myślimy tylko o zwycięstwie. Wszyscy są zdrowi i gotowi do noszenia dla nas broni, więc zapowiada się ciekawy mecz.
Jeśli PGE Skra nie chce pozwolić ZAKSIE na odskoczenie w tabeli, to musi to spotkanie wygrać za trzy punkty. Czy tak się stanie przekonamy się w piątkowy wieczór. Początek meczu o godzinie 18.00.