Trudne zadanie Jadaru
Trzy mecze i trzy porażki - taki jest bilans siatkarzy Jadaru Radom w PlusLidze. Następne spotkanie rozegrają w Kędzierzynie-Koźlu z ZAKSĄ, która w nowym sezonie nie doznała jeszcze porażki i szykuje się do zdobycia trzech punktów. Zespół trenera Mirosława Zawieracza czeka bardzo trudne zadanie.
- Graliśmy z Resovią, AZS-em Olsztyn oraz Jastrzębskim Węglem w tym dwa spotkania na wyjazdach - mówi trener Jadaru. - Cała trójka wymieniana jest w gronie kandydatów do medali i ewentualnego zdetronizowania mistrza kraju. W składzie tych zespołów jest wielu reprezentantów Polski, Francji, Finlandii czy Australii. Nasz zespół jest na pewno słabszy na papierze. Jednak w tych spotkaniach nie było wielkiej przepaści w umiejętnościach. Nie zostaliśmy zbici w jakiś bezwzględny sposób. Powiedziełby, że więcej - toczyliśmy przez długie fragmenty wyrównaną walkę. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś po tych spotkaniach nas krytykował, wręcz przeciwnie słyszałem ciepłe słowa pod adresem Jadaru.
W czwartej kolejce Jadar również nie będzie faworytem w spotkaniu z ZAKSĄ. - Kędzierzyński klub dysponuje kilkoma znakomitymi zawodnikami - mówi trener Zawieracz. - Jakub Novotny "strzela" tak, że przeciwnikowi trudno się pozbierać. Zespół ma znakomite przyjęcie i jest dobrze poukładany. Masnego i Kaźmierczaka znam doskonale z czasów Płomienia Sosnowiec. Utrzymujemy ze sobą kontakty. Obaj są dobrymi graczami, a ten pierwszy jednym z najlepszych rozgrywających w PlusLidze.
Jak podkreśla trener Zawieracz niezależnie od tego kto jest faworytem, do piątku do godziny osiemnastej będzie w meczu 0:0. - Zdajemy sobie sprawę, że większe ciśnienie jest na naszym najbliższym rywalu - mówi radomski szkoleniowiec. - My jesteśmy teoretycznie słabsi i nikt niby do nas nie będzie miał prawa mieć pretensji za porażkę. Z drugiej strony w takiej sytuacji byliśmy już w trzech poprzednich kolejkach. Dobrze byłoby więc coś wygrać i ci co mnie znają wiedzą, że jedyny cel jaki postawimy przed sobą, to będzie odniesienie zwycięstwa. I uważam, że o coś takiego możemy pokusić. Losowanie na początek ligi dało nam takich a nie innych rywali. Ma to też swoją dobrą stronę. Zgrywamy walcząc z najtrudniejszymi zespołami ekstraklasy.
W czwartek Jadar rozegrał w Radomiu sparingowy mecz z Avią Świdnik 3:1. - Taki sprawdzian był potrzebny w czasie dwutygodniowej przerwy - mówi Marian Zawieracz. - Dłużej mógł pograć Salas Moreno. On musi jak najdłużej przebywać z zespołem na boisku. Z kolei Hernandez cztery dni po meczu w Rzeszowie wyleciał do USA i niebawem ma wrócić z wizą na cały sezon. Obaj muszą się jeszcze zgrywać z zespołem.
Przypomnijmy, że 31 października ZAKSA pokonała na wyjeździe Trefla Gdańsk 3:1. - Gdańszczanie mają silniejszy skład niż my, ale przegrali wyraźnie z naszym najbliższym rywalem - mówi trener Zawieracz. - Oczywiście każdy mecz ma swoją historię, a my nie zamierzamy kędzierzynianom niczego ułatwiać.
Powrót do listy