Turecki rozgrywający Barkomu Każany Lwów: Wybrałem PlusLigę ze względu na kibiców
Murat Yenipazar, turecki rozgrywający Barkomu Każany Lwów, mówi, że bardzo chciał grał w PlusLidze i przed polskimi kibicami. Jest przekonany, że z meczu na mecz jego nowa drużyna będzie spisywała się coraz lepiej.
PLUSLIGA.PL: W dwóch meczach w PlusLidze nie ugraliście jeszcze seta, ale waleczności i determinacji nie można wam odmówić.
Murat Yenipazar: Dopiero od dwóch tygodni trenujemy wspólnie w tym zestawieniu personalnym. Na przykład ja miałem problemy z wizą i od niedawna jestem w Polsce. Co więcej, gramy w naprawdę mocnej lidze z bardzo dobrymi zespołami, jak Asseco Resovia, która na pewno była lepiej przygotowana do rywalizacji z nami. Pomimo tego przez dwa pierwsze sety rywale mieli problemy ze skuteczną grą. Nie wiem, czy było to spowodowane ich słabszą rozgrzewką czy naszą halą. W każdym razie, gdyby wynik pierwszego seta był inny, to kto wie jak ten mecz mógłby się jeszcze potoczyć. Mimo niekorzystnego wyniku trzeba jednak docenić naszą postawę i pracę, biorąc pod uwagę, że trenujemy ze sobą od niedawna. Bardzo mocno walczymy i wierzę, że jak będziemy tak walczyć w każdym meczu do samego końca, to wyniki też przyjdą.
PLUSLIGA.PL: Jak ocenia pan szanse drużyny na utrzymanie się w PlusLidze, bo taki jest na pewno wasz cel?
Proszę dać nam jeszcze trochę czasu zanim będziemy mogli ocenić, na co nas stać. Jesteśmy nowym zespołem, który gra w tym składzie bardzo krótko i na razie musimy patrzeć na swoją grę tylko z meczu na mecz. Do kolejnego spotkania powinniśmy już być lepiej przygotowani niż do rywalizacji z Asseco Resovią. To tyle co mogę powiedzieć na ten moment.
PLUSLIGA.PL: Zadomowiliście się już w hali Hutnika na Suchych Stawach? W debiucie z Asseco Resovią na trybunach nie zabrakło kibiców, ale dużo fanów wspierało Asseco Resovię, także ze względu na niedużą odległość dzielącą Kraków od Rzeszowa.
Atmosfera na hali bardzo mi się podobała. Zdecydowałem się na grę w PlusLidze właśnie z uwagi na kibiców. Miałem okazję zagrać w zeszłym roku w Ergo Arenie, kiedy rywalizowaliśmy w ME z Serbią i polscy kibice wspierali Turcję, co bardzo mi zaimponowało. Już wtedy postanowiłem, że chciałbym grać w PlusLidze. To jest duża przyjemność żeby wystąpić przed polską publicznością, niezależnie od tego, czy rywale z Rzeszowa czuli się u nas tak jakby grali u siebie.
PLUSLIGA.PL: Jak dużo czasu potrzebujecie na lepsze zgranie się i pokazanie całego potencjału zespołu?
Mamy nową drużynę, ale nie chciałbym, żeby to zabrzmiało jak wymówka czy narzekanie na małą liczbę wspólnych treningów. Zależy nam na tym, żeby jak najszybciej przystosować się do warunków jakie panują w PlusLidze. Pierwszy mecz, jaki rozegraliśmy w tym składzie, to był sparing z ZAKSĄ na Memoriale Gołasia. Potem zagraliśmy z Berlinem, czyli dobrym zespołem, i już zdołaliśmy wygrać to spotkanie. Każdego dnia staramy się jak najwięcej pracować i robimy wszystko, żeby to przystosowanie się do wymagań PlusLigi było jak najszybsze. Mimo że to jest trudne, nie narzekam. Chcę tylko zaznaczyć, że to jest ciężkie zadanie, żeby dać się we znaki bardziej doświadczonym i lepiej ze sobą zgranym rywalom. A w spotkaniu z Asseco Resovią w początkowej fazie meczu to się nam udawało. Jeśli zdołalibyśmy zagrać tak na dłuższym dystansie, to moglibyśmy myśleć o korzystnym wyniku i wtedy też byłbym w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie są nasze szanse na zostanie w PlusLidze. Proszę nam dać jeszcze trochę czasu. Liczymy też na cierpliwość i wsparcie ze strony kibiców.
W trzeciej kolejce Barkom Każany Lwów zmierzy się z Projektem w Warszawie (w sobotę o godzinie 14:45)
Powrót do listy