Turniej kwalifikacyjny w Berlinie: Polska - Niemcy 2:3
W ostatnim meczu grupy A turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk oilimpisjkich w Rio de Janerio, Polska przegrała z Niemcami 2:3. Obie drużyny już wcześniej zapewniły sobie awans do półfinału turnieju. Ostatecznie pierwsze miejsce w grupie zajęli Niemcy, którzy w sobotę zmierzą się z Rosją, a biało-czerwoni z Francją.
Pierwszą partię piątkowego spotkania nieco lepiej rozpoczęli gospodarze turnieju, którzy dzięki skutecznym atakom Grozera i Schwarza objęli prowadzenie (6:4) i (8:7). Po przerwie technicznej na boisku coraz lepiej zaczęli prezentować się biało-czerwoni. W ataku świetnie spisywał się Michał Kubiak i Matuesz Mika. Z kolei dzięki dobrej serii zagrywek Grzegorza Łomacza, Polacy wyszli na prowadzenie (16:13). Nimecy natomiast mieli coraz większe problemy ze skutecznym atakiem, a także obroną w polu (17:21). Podopieczni Stephane'a Antigi do końca tego seta zagrali bardzo pewnie, a przede wszystkim skutecznie. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa, atakiem z szóstej strefy zdobył Mika (25:21).
Seta numer dwa skutecznym atakiem otworzył Schwarz (1:0). Widać było, że porażka we wcześniejszej odsłonie meczu podrażniła gospodarzy turnieju, którzy dość szybko, dzięki pewnym atakom Grozera objęli prowadzenie (7:3). Polacy nie złożyli broni i za sprawą serii dobrych zagrywek Kubiaka zniwelowali stratę do dwóch oczek (6:8). W dalszej części tej partii warunki gry dyktowali podopieczni Vitala Heynena (14:10) (16:11). W dużej mierze była to zasługa dobrej gry w pierwszym tempie. Ponadto niemiecki zespół wzmocnił swoją zagrywkę oraz dużo lepiej bronił piłkę w polu. W końcowej fazie tej części meczu, Niemcy grali niemal perfekcyjnie. Biało-czerwoni mieli ogromne problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki Schwarza oraz przebiciem się przez szczelny blok rywali (13:20). Takiej przewagi punktowej gospodarze nie dali sobie wydrzeć z rąk i pewnie zwyciężyli do 17. W ostatniej akcji skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Simon Hirsch.
Polska drużyna trzeciego seta rozpoczęła z Marcinem Możdżonkiem na środku, który zastąpił Mateusza Bieńka. Jednak to Niemcy z wysokiego „c” zaczęli tę partię. Dobra gra blokiem oraz odrzucająca zagrywka Patryka Steuerwalda dała im prowadzenie (4:0). W tej sytuacji trener Antiga zdecydował się na jeszcze jedną zmianę w składzie - miejsce Miki zajął Buszek. Dzięki tej zmianie polski zespół zniwelował stratę do dwóch oczek (6:8). Niestety po przerwie technicznej coraz skuteczniej na skrzydłach zaczęli grać gospodarze (11:7), gdzie nie do zatrzymania był Schwarz oraz Hirsch. Jednak biało-czerwoni nie poddali się, dzięki serii świetnych zagrywek Kłosa doprowadzili do remisu (11:11). Zespoły kilka akcji grały punkt za punkt, następnie inicjatywę ponownie przejęli gospodarze, którzy dzięki wysokiej skuteczności w kontrataku odskoczyli na trzy oczka (16:13). W końcówce polska drużyna za sprawą dobrych serwisów Drzyzgi zdołała doprowadzić do remisu (19:19), a nawet wyjść na prowadzenie (20:19). Jednak chwilę później gra biało-czerwonych stanęła w miejscu, za to gospodarze kończyli akcje za akcją (23:20). Ostatni punkt w tym secie z prawego skrzydła zdobył Hirsch. Tym samym reprezentacja Niemiec objęła prowadzenie w tym meczu 2:1.
Kolejnego seta Polacy zaczęli w zupełnie innym składzie, niż rozpoczęli ten mecz. Na boisko wyszedł: Bieniek, Drzyzga, Buszek, Konarski, Żaliński i Wrona. Zmiany te wyraźnie wpłynęły na gospodarzy, którzy nie potrafili początkowo odczytać kierunku ataku naszych zawodników (6:3) i (8:4). Po przerwie technicznej biało-czerwoni włączyli przysłowiowy piąty bieg i dominowali na parkiecie niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła (13:7). Na drugiej pauzie prowadzenie Polaków wzrosło do sześciu punktów (16:10). Do końca tej partii mistrzowie świata kontrolowali przebieg gry i wygrali do 20. W ostatniej akcji Schwarz zaserwował w połowę siatki.
Tie-breaka od zepsutej zagrywki rozpoczął Buszek (0:1). Chwilę później ten sam błąd popełnił Strohbach (1:1). W dalszej części Niemcy bardzo dobrze czytali grę Polaków i ustawiali szczelny blok (5:3). Z kolei podopieczni Stephane’a Antigi mieli problemy z atakiem w pierwszym tempie (4:7). Przed zamianą stron kolejny punkt dla swojej drużyny ze środka zdobył Dunnes (8:5). Niestety krótka przerwa wybiła z uderzenia polski zespół. Natomiast niemieccy zawodnicy kończyli akcje za akcją – grę w ataku na swoje barki wziął Hirsch (12:6). Gospodarze nie dali sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa w tym meczu. W ostatniej akcji spotkania Schwarz przypieczętował wygraną swojego zespołu skuteczną kiwką (15:10).
Zwycięstwo w tym meczu zapewniło reprezentacji Niemiec pierwsze miejsce w grupie A, a Polsce drugie. W sobotnim półfinale ci pierwsi zmierzą się z Rosją, a biało-czerwoni spotkają się z Francją.
Polska - Niemcy 2:3 (25:21, 17:25, 22:25, 25:20, 10:15)
Polska: Kurek, Kłos, Bieniek, Łomacz, Kubiak, Mika, Zatorski (L) oraz Wojtaszek (L), Konarski, Drzyzga, Możdżonek, Buszek, Wrona, Żaliński;
Niemcy: Schwarz, Kaliberda, Bohme, Grozer, Kampa, Broshog, Tille (L) oraz Steuerwald M. (L), Fromm, Dunnes, Steuerwald P., Hirsch, Strohbach;
Statystyki do meczu: http://cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=28461