Turnieje Ligi Mistrzów w Kędzierzynie-Koźlu i Bełchatowie
Zgodnie z decyzją Europejskiej Federacji Siatkówki faza grupowa tegorocznej Ligi Mistrzów zostanie rozegrana w nieco innym systemie niż w ostatnich latach. Gospodarzami będą m.in. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra Bełchatów.
W trosce o bezpieczeństwo i zdrowie uczestników Ligi Mistrzów CEV, w porozumieniu z federacjami oraz przy konsultacji z władzami klubów uczestniczących w siatkarskiej Lidze Mistrzów, podjął decyzję o odejściu od tradycyjnej formuły. Dotychczas mecze fazy grupowej rozgrywane były na zasadzie meczów domowych i wyjazdowych (podzielonych na dwie rundy), w ramach konsensusu uznano, że kluczowe będzie ograniczenie wyjazdów. I tak czeka nas zmiana formatu rozgrywek, dla każdej z grup zorganizowane zostaną po dwa turnieje, w których zespoły rywalizować będą w systemie każdy z każdym. Pojedynczy turniej rozłożony będzie w czasie, tak aby zespoły rywalizowały ze sobą przez trzy dni. Zmagania wystartują początkiem grudnia, ostatnie turnieje rozegrane zostaną pod koniec lutego.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uniknie jakichkolwiek wyjazdów zagranicznych, pierwszy turniej zmagań grupy A rozegrany zostanie bowiem w Kędzierzynie-Koźlu. Turniej w HWS „Azoty” zaplanowano na termin 8-10 grudnia. Również w przypadku turnieju rewanżowego podopieczni Nikoli Grbicia mogą mówić o dogodnej lokalizacji, organizatorem turnieju zaplanowanego na termin 26-28 stycznia będzie bowiem PGE Skra Bełchatów. Przypomnijmy, że w grupie A obok Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i bełchatowian znalazły się Fenerbahce Stambuł (Turcja) oraz Lindemans Aalst (Belgia).
Jak przyznał Sebastian Świderski kompromis i decyzja CEV w obecnej sytuacji jest najlepszym z możliwych rozwiązań. – Cieszymy się, że mamy możliwość zorganizowania turnieju w Kędzierzynie-Koźlu. Gra we własnym obiekcie to duży atut, a w momencie, w jakim się znajdujemy tym większy, bowiem unikamy podróżowania po Europie. Liczymy i wierzymy, że sytuacja związana z epidemią do tego czasu uspokoi się na tyle, że organizacja turnieju nie będzie zagrożona. Ze swojej strony zapewniamy, że dostosujemy się do wszystkich wytycznych i wymogów, jakie zostaną przed nami postawione zarówno przez Europejską Federację Siatkówki, jak i organy sanitarne w Polsce – powiedział prezes naszego klubu, podkreślając, że turniej w Kędzierzynie-Koźlu ma być pierwszym krokiem w stronę celu, jaki stawia sobie ekipa Nikoli Grbicia. –Mamy nadzieję, że ten turniej będzie początkiem naszej drogi ku awansowi do kolejnej rundy Ligi Mistrzów .