Aktualności

Tylko drugi set bez historii

PGE Skra Bełchatów pokonał Farta Kielce 3:1 (29:27, 25:15, 22:25, 25:22) w meczu osiemnastej i ostatniej kolejki fazy zasadniczej PlusLigi. MVP Michał Winiarski.

Bełchatowianie odnieśli pewne zwycięstwo, choć rywal postawił twarde warunki i walczył od początku do końca. Podopieczni trenera Jacka Nawrockiego doznali w sezonie zasadniczym dwóch porażek. W 2. kolejce ulegli u siebie 0:3 ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, a 12 października w trzeciej przegrali w Rzeszowie z Asseco Resovią 2:3. W pierwszej rundzie play off zagrają z AZS Politechniką Warszawską.

W sobotnim meczu właściwie tylko drugi set był bez historii, bo PGE Skra wyraźnie prowadziła od samego początku do końca, wygrywając zresztą z różnicą dziesięciu punktów. Ale w pierwszym i trzecim secie emocji było bardzo dużo, a trzeciego nawet wygrali kielczanie, którzy w końcówce zagrali bardzo dojrzale. Już w pierwszym secie Fart miał nawet w górze piłkę setową, ale Marcus Nilsson posłał piłkę w aut. Gdyby był bardziej dokładny, kielczanie mogli prowadzić w Bełchatowie 1:0.

Z kolei w trzecim secie Fart prowadził na początku 6:3, a na pierwszą przerwę techniczną schodził przy wyniku 8:5. W trakcie drugiej przerwy technicznej było już jednak 16:15 dla PGE Skry. Fart się jednak nie poddał i nadal walczył o wygranie choćby jednej partii. A gdy w końcówce uciekł PGE Skrze na kilka punktów stało się jasne, że doprowadzi przynajmniej do czwartego seta.

I na czwartym secie się skończyło. Siatkarze PGE Skry rozpoczęli go mocno skoncentrowani i szybko, w dużej mierze dzięki świetnym zagrywkom Michała Winiarskiego, uciekli kielczanom na pięć punktów. I Fart nie miał już szans ich dogonić. To było piętnaste z rzędu wygrane spotkanie PGE Skry w PlusLidze.

Powrót do listy