Uczą się od Kubańczyków przyjęcia
Po dwóch weekendach Ligi Światowej Rosjanie mają trzy zwycięstwa i jedną porażkę. Tej ostatniej doznali z Kubą w Hawanie.
- Nie spodziewałem się, że możemy przegrać choć jedno spotkanie - powiedział kapitan Rosji Aleksiej Kazakow. - Obiektywnie rzecz ujmując oni byli lepsi w pierwszym spotkaniu. Wykorzystywali nasze błędy. Sami z kolei traciliśmy proste szanse na podwyższenie wyniku. Musimy przede wszystkim dużo pracować nad przygotowaniem fizycznym i taktycznym. Wygraną w drugim meczu zawdzięczamy przede wszystkim dużej liczbie błędów gospodarzy. Pierwszy set był fatalny w naszym wykonaniu. Jednak następnie, na szczęście, poprawiliśmy naszą grę.Trener Daniele Bagnoli zdradził, że po pierwszym spotkaniu rozmawiał z każdym z graczy. - Pytałem co zawodnicy czują po tej porażce - powiedział. - Jakie lekcje wyniosą z tego meczu. Jestem zadowolony, że oni pochylili się nad swoim występem i dokonali analizy błędów. Mamy czego uczyć się od Kubańczyków. Przede wszystkim przyjęcia.
W trzeciej rundzie Rosjanie zagrają w Chabarowsku z Bułgarią, która nie potrafiła zdobyć kompletu punktów u siebie z Japonią. Być może gra przeciwko faworyzowanej Rosji wyzwoli u Mateja Kazijskiego i jego kolegów dodatkowe ambicje. Powrót do listy