Udany początek roku Effectora Kielce
Pierwszy mecz w 2013 roku zespół Effectora Kielce może zaliczyć do udanych. O motywacji podczas meczu w Warszawie, świątecznym odpoczynku i spotkaniach z mistrzem Polski Asseco Resovią opowiedział kielecki przyjmujący, Adrian Staszewski. Przypomnijmy, że rewanż w Pucharze Polski pomiędzy tymi zespołami rozegrany zostanie w środę w Rzeszowie (18.00).
plusLiga.pl: Podczas meczu 14 kolejki Plusligi skutecznie zrewanżowaliście się Politechnice za porażkę na własnym boisku…
Adrian Staszewski: Tak, udało nam się zrewanżować za przegrany mecz z Politechniką na początku sezonu. Myślę, że taką dodatkową motywacją było niespodziewane zwycięstwo zespołu z Olsztyna z obecnym liderem tabeli – ZAKSĄ. Olsztyński zespół to przeciwnik, który jest tuż za nami, więc tym bardziej zależało nam na zwiększeniu dystansu punktowego. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni ze zwycięstwa w Warszawie.
- Z Asseco Resovią Rzeszów gracie w Pucharze Polski i PlusLidze. Co może być waszą receptą na obecnych mistrzów Polski?
- Rzeszów ma dość dużą przewagę punktową. Grając z takimi przeciwnikami musimy podjąć podwójne ryzyko jeśli chodzi o zagrywkę jak i pozostałe elementy gry. Każdy błąd popełniony przez nasz zespół będzie decydować o ostatecznym rezultacie.
- Na stronie internetowej Waszego klubu możemy przeczytać o pięciu nominacjach zawodników Effectora w plebiscycie sportowym Świętokrzyskie Gwiazdy Sportu roku 2012. Jak oceniłby Pan pozycję oraz popularność siatkówki w województwie Świętokrzyskim?
- Bez wątpienia piłka ręczna jest sportem numer jeden w województwie Świętokrzyskim. Kielecki klub wiąże się z wieloletnimi tradycjami oraz sukcesami, więc ciężko będzie wygrać tą rywalizację. Mimo to, myślę, że siatkówka staje się coraz bardziej popularnym sportem w Kielcach, co widać po liczbie kibiców na hali podczas naszych spotkań. Coraz więcej szkół decyduje się na klasy o profilu siatkarskim, jest organizowanych wiele turniejów z udziałem dzieci i młodzieży. Myślę, że popularność siatkówki w tym regionie będzie coraz większa.
- Jaki według Pana był rok 2012 jeśli chodzi o obecny sezon ligowy?
- Myślę, że najlepiej oceniliby to nasi kibice, którzy być może mieli pewne oczekiwania co do naszej drużyny. Na pewno wiele osób nie wróżyło nam obecnego miejsca w tabeli. Udowodniliśmy, że pomimo wielu trudności oraz ograniczonego czasu na przygotowania do sezonu potrafimy pokazać dobrą siatkówkę.
- Mecz w Warszawie był Waszym pierwszym spotkaniem rozegranym w nowym roku kalendarzowym. Ile czasu otrzymaliście na świąteczny i noworoczny wypoczynek?
- Sumując, otrzymaliśmy dwa dni odpoczynku. w naszym przypadku są to „aż” dwa dni, gdyż dłuższy odpoczynek wiąże się z trudniejszym powrotem na boisko. W obecnym czasie terminarz jest bardzo napięty, przez co nie możemy pozwolić sobie obecnie na dłuższy urlop.