Udany rewanż gdańszczan
W 22. kolejce spotkań PlusLigi Cuprum Lubin przegrał z LOTOSEM Trefl Gdańsk 1:3 (18:25, 23:25, 25:23, 20:25). Gdańszczanie zrewanżowali się rywalom za porażkę w rundzie jesiennej. MVP: Mateusz Mika.
W pierwszych minutach meczu obydwaj rozgrywający sporo piłek rzucali do swoich środkowych, którzy popisywali się skutecznymi akcjami. Do drugiej przerwy technicznej trwała zacięta walka punkt za punkt (7:7, 15:16), widać było, że obydwie drużyny są mocno skoncentrowane i bardzo dobrze taktycznie przygotowane do rywalizacji. Emocje skończyły się przy zagrywce Troy’a - goście odskoczyli na 4 oczka i potem już niepodzielnie rządzili na siatce. Amerykaski atakujacy świetnie spisywał się także w polu, pierwszą cześć meczu zakończył z efektywnośicą w ataku na poziomie 83%. Znacznie gorzej grał jego vis a vis Szymon Romać i w końcówce został zmieniony przez powracającego po kontuzji Marcela Gromadowskiego.
W drugiej partii Romać wrócił na boisko, ale wciąż miał problemy z kończeniem akcji w ataku. Siatkarze z Gdańska z kolei byli bezlitośni na kontrach, niezwykle cierpliwie i dokładnie rozgrywali także piłki sytuacyjne. Przy wyniku 6:11 trener Cretu zdecydował się na zmianę rozgrywającego, desygnując do gry Macieja Gorzkiewicza, a chwilę później za Borovnjaka wprowadził Łukasza Łapszyńskiego. Jego podopieczni, głównie dzięki mocnej, odrzucającej zagrywce Romacia i Łapszyńskiego zdołali odrobić straty (po 21), ale ostatnią akcję w tym secie zakończył skutecznym zbiciem wprowadzony na podwójną zmianę Damian Schulz.
Trzecią część spotkania dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy wrócili do tego, co przynosiło efekty na początku meczu - gry środkiem. Mało widoczny wcześniej Łukasz Kadziewicz skończył dwie ważne piłki z krótkiej, a po kolejnych udanych akcjach jego kolegów Cuprum prowadził 10:7. Tym razem to trener Anastasi sięgnął po zmienników (Schulz, Stępień) i jego zawodnicy błyskawicznie odrobili straty (15:16), a w dalszej części gry toczyli z przeciwnikami twardy, zacięty bój. Decydującą fazę seta wygrali jednak miejscowi, u których pierwsze skrzypce grał 21-letni Łapszyński (60% skuteczności w ataku po trzech setach).
W czwartej partii LOTOS Trefl wrócił do żelaznego składu i szybko wypracował sobie wyraźną przewagę (8:12). U gospodarzy wciąż szwankowała skuteczność w ataku, a goście, podobnie jak w inauguracyjnej partii, byli bezwzględni na kontrach. Gdy prowadzili siedmioma punktami (9:16) i poczuli, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki, zaczęli popełniać proste błędy, których najwięcej było przy Troy’u. Trener gdańszczan natychmiast zdjął go z boiska, a jego podopieczni spokojnie dograli pojedynek do końca, rewanżując się lubinianom za porażkę w 9. kolejce spotkań.
Składy:
Cuprum: Łomacz, Romać, Trommel, Borovnjak, Kadziewicz, Pashytskyy, Rusek (L) oraz Gromadowski, Gorzkiewicz, Łapszyński,
LOTOS: Falaschi, Troy, Gawryszewski, Grzyb, Mika, Schwarz, Gacek (L) oraz Schulz, Stępień
Powrót do listy