Udany start Asseco Resovii Rzeszów Pucharze CEV
Broniąca tytułu Asseco Resovia Rzeszów w pierwszym meczu nowej edycji Pucharu CEV pokonała mistrza Holandii. Znakomicie zagra Stephen Boyer.
Asseco Resovia jest pierwszym polskim klubem, który zdobył Puchar Cev, drugi pod względem znaczenia w Europie. W poprzedniej edycji rzeszowianie wystąpili po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i odnieśli wielki sukces. Teraz muszą rywalizować od początku i w 1/16 trafili na drużynę Orion Stars Doetinchem, mistrza Holandii, który nie przebrnął kwalifikacji do Ligi Mistrzów, odpadając z Hypo Tirolem Innsbruck, grupowym rywalem Aluronu CMC Warty Zawiercie.
Czwarta drużyna PlusLigi w poprzednim sezonie wystartowała bardzo dobrze, pewnie pokonując holenderską drużynę w jej hali. Tylko na początku spotkania Asseco Resovia miała problemy, przegrywając do połowy. Ale im bliżej było końca, tym podopieczni Tuomasa Sammelvuo grali lepiej. Klemen Cebulj nie najlepiej radził sobie w ataku, ale nadrabiał to znakomitymi serwami, zdobywając trzy punkty. W ofensywie nie do zatrzymania był Boyer.
W kolejnych partiach nie było już niespodzianek - faworyt z Rzeszowa kontrolował przebieg gry, mimo że słabszy dzień w ataku miał Bartosz Bednorz. Rozegrał się jednak Cebulj, a coraz lepiej funkcjonował blok. Boyer zanotował niesamowity występ - skończył aż 17 z 21 ataków, tylko raz pozwalając się zablokować. W trzecim secie nie zobaczyliśmy już Karola Kłosa i Bednorza, których zastąpili Patryk Niemiec oraz Adrian Staszewski. Mimo to Asseco Resovia wygrała do 15 i przed rewanżem (20 listopada) jest w znakomitej sytuacji, bo musi wygrać tylko dwa sety.
W kolejnej rundzie rzeszowianie trafią na lepszego z czeskiej pary: Lvi Praga - Blue Volley Ostrawa. Pierwsze spotkanie wygrała drużyna ze stolicy 3:0.
Orion Stars Doetinchem - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (22:25, 22:25, 15:25)
Powrót do listy