Udział w Meczu Gwiazd jest wielkim prestiżem
Dmitrij Muserskij razem z Tarasem Chtiejem i Łukaszem Kadziewiczem reprezentował swój klub Lokomotiw Biełgorod w "Meczu Gwiazd" rosyjskiej Superligi. - Takie wydarzenia są prawdziwym świętem siatkówki, które powinien zobaczyć każdy kibic - mówi Dmitrij Muserski. - Nie wyobrażam sobie, żebym mógł odmówić udziału w takim spotkaniu.
- Przed wylotem do Jekaterynburga nasz trener Giennadij Szypulin życzył całej trójce sukcesu - powiedział Dmitrij Muserski. - Chyba liczył, że występ nie zabierze nam zbyt dużo sił i wrócimy do klubu w dobrych nastrojach i będziemy kontynuować walkę o mistrzostwo kraju.
Dmitrij Muserski dodał, że tylko taki cel interesuje Lokomotiw. - Nie tak dawno wygraliśmy z Zenitem, w najbliższym czasie mamy zamiar odebrać trzy punkty Iskrze Odincowo. O co więc mamy walczyć jak nie o mistrzostwo - powiedział. Zawodnik ten raz gra na pozyji atakującego, raz na środku. - Komfortowo czuję się na obu pozycjach. Gram tam gdzie wskaże trener Szypulin - mówi zawodnik Lokomotiwu.
Muserski wygrał konkurs na najpiękniejsze uderzenie. Przy jego zagrywce piłka leciała z prędkością 111 km/h. Pobił o 2 km/h swój rekord życiowy. - Byłem przekonany, że przegram na zagrywce tylko z Claytonem Stanleyem. Niespodziankę zrobił Argentyńczyk i zwyciężył w tym konkursie. "Gwiazdy Rosji" to nie jest jeszcze reprezentacja Rosji, ale gra w takim teamie jest bardzo prestiżowa - zakończył Muserskij.
Powrót do listy