Uniknąć sytuacji z ubiegłego sezonu
Choć oba zespoły dzieli w tabeli 8 miejsc i 36 punktów, to dla PGE Skry mecz z Łuczniczką nie musi należeć do łatwych. Bełchatowianie przekonali się o tym w zeszłym sezonie, kiedy bydgoszczanie sensacyjnie pokonali w hali Energia gospodarzy 3:0!
- Pamiętam to spotkanie. Nie było mnie wtedy w Polsce i oglądałem je w Katarze, gdzie akurat pracowałem - wspomina trener przygotowania fizycznego Wojciech Janas. W kraju, a dokładnie w Bełchatowie, z zespołem Łuczniczki był wtedy obecny statystyk PGE Skry - Robert Kaźmierczak.
- Nie ma, co wracać do poprzedniego sezonu, to jest całkiem inna drużyna. Podstawowe armaty i rozegranie, praktycznie zostały zmienione. To inny zespół i jest trochę niżej w tabeli, jednak musimy się sprężyć. Każdy punkt, każdy set, każda wygrana są bardzo ważne. Nie ma mowy o żadnym rozprężeniu – podkreśla Kaźmierczak. To on zespół z Łuczniczki zna najlepiej. Spędził w Bydgoszczy 10 lat!
- Są silni zwłaszcza w bloku, ale żeby zagrali dobrze w tym elemencie, potrzebują też zagrywki. Wiemy jak serwują, graliśmy już z nimi dwukrotnie. Dwóch zawodników jest bardzo regularnych. Wrócił ich rozgrywający Patryk Szczurek. Musimy być też przygotowani na dwóch atakujących: Marcela Gromadowskiego i Bartosza Filipiaka. Z mojej strony cieszę się, że gra Bartek, bo w ostatnich kilku latach mieliśmy styczność w juniorach, kadetach, a później miał dwa dobre sezony w pierwszej lidze. Teraz przetarcie w PlusLidze da mu bardzo dużo i pozwoli być stopień wyżej. Widać, że daje radę i cieszę się, że młody zawodnik z Bydgoszczy jest w stanie rywalizować z tymi najlepszymi – ocenia statystyk bełchatowskiego zespołu.
Wejściówki w cenie 10 - 20 zł można jeszcze nabyć w Sklepie PGE Skry w hali Energia oraz od 15:30 w kasie z biletami. Z okazji Dnia Kobiet klub przygotował niespodziankę! Panie zakupią wejściówki w promocyjnej cenie 8 zł!
26. kolejka PlusLigi: PGE Skra – Łuczniczka Bydgoszcz, 8 marca (środa), godz. 17:00
Powrót do listy