Utrzymali się w walce o Mar del Platę
Polska pokonała w Gdańsku Argentynę 3:1 (18:25, 25:21, 26:24, 25:17) w drugim meczu czwartej kolejki Ligi Światowej siatkarzy. MVP spotkania został Michał Winiarski. W piątek w Bydgoszczy biało-czerwoni wygrali 3:2.
Początek meczu to udany atak przez środek Crera. Argentyńczycy szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie, dzięki dobrej zagrywce (2:4). Skuteczni byli atakujący obu ekip. Po pierwszej przerwie technicznej goście cały czas kontrolowali sytuację na boisku. Po zablokowaniu Bartosza Kurka przewaga podopiecznych Javiera Webera wzrosła do pięciu oczek. Na drugi czas techniczny zespoły schodziły po błędzie przyjmującego reprezentacji Polski. Dobrze funkcjonował blok w szeregach Argentyńczyków. Set zakończył się zepsutą zagrywką Jarosza (18:25).
Drugiego set dobrze rozpoczęli Polacy, po błędzie rywali (4:2). Dwie kolejne akcje również należały do siatkarzy Andrei Anastasiego i o czas zmuszony był prosić selekcjoner Argentyńczyków. Bardzo dobrze w ofensywie i w polu serwisowym prezentował się Jarosz (13:7). Nieźle spisywali się środkowi, dodatkowo punktowali skrzydłowi naszej drużyny. Setowa piłkę zapewnił biało-czerwonym Żygadło. Partia zakończyła się pewnym zwycięstwem Polski (25:20).
Trzecią partie zaczęliśmy od prowadzenia 3:1. Do remisu doprowadził blok Castellaniego (5:5). Gra toczyła się punkt za punkt. Zespoły często mylily się w polu serwisowym. Dopiero błąd podopiecznych Javiera Webera dał biało-czerwonym dwa oczka przewagi (18:16). Skuteczny był Kurek. Straty starali się zniwelować argentyńscy środkowi. Nasi rywale zdołali doprowadzić do remisu za sprawą Romanuttiego (23:23). Nerwową końcówkę rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze (26:24).
Dwie pomyłki Crera dały Polakom prowadzenie 3:0. Dopiero środkowy Argentyny dał pierwszy punkt swojej drużynie (4:1). Siatkarze Javiera Webera szybko doprowadzili do remisu. Na pierwszy czas techniczny zespoły schodziły po ataku Możdżonka. Skuteczne zagrywki Bartmana sprawiły, że ponownie wyszliśmy na prowadzenie (13:9). Seria biało-czerwonych trwała w najlepsze (19:11). Bardzo dobrze spisywaliśmy się w polu serwisowym, co skutkowało dobrą grą w bloku. Mecz zakończył Bengolea, psując zagrywkę (25:17).
Polska: Żygadło, Jarosz, Nowakowski, Możdżonek, Kurek, Winiarski, Ignaczak (l) oraz Ruciak, Kubiak, Bartman; Argentyna: De Ceccho, Castellani, Sole, Crer, Bengolea, Poglajen, Gonzalez (l) oraz Bruno, Romanutti, Uriarte