Vital Heynen: dziewięciu debiutantów w Final Six
Reprezentacja Polski przegrała inauguracyjne spotkanie turnieju finałowego Ligi Narodów z Rosją 1:3, przed którym urazu kolana nabawił się Mateusz Bieniek. Kolejnym rywalem Polaków w Lille będą Stany Zjednoczone. - Nie mamy nic do stracenia i jutro postaramy się zagrać naszą najlepszą siatkówkę - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej kapitan biało-czerwonych.
- Musiałem opuścić boisko już w pierwszej partii, bo podczas rozgrzewki poczułem ból w kolanie i po kilku akcjach meczu okazało się, że nie jestem w stanie grać - poinformował Mateusz Bieniek, pytany o przyczyny absencji w spotkaniu z Rosją. Na razie nie wiadomo jak poważny jest to uraz i jak długiej przerwy w grze będzie wymagał.
Oceniając inauguracyjne starcie turnieju finałowego we Francji, kapitan polskiej kadry powiedział: - Rosjanie wywierali na nas presję swoim serwisem, ale mimo to z seta na set spisywaliśmy się lepiej.
- Sytuacja jest niecodzienna - aż dziewięciu z czternastu moich zawodników po raz pierwszy gra w takim turnieju, jak Final Six Ligi Narodów. Do tego trzeba dodać kontuzję kolana naszego doświadczonego środkowego zaraz na początku meczu z Rosją i mamy zespół, który już na starcie jest słabszy. Dokonałem pewnych roszad w składzie, które poprawiły jakość naszej gry, zbliżyliśmy się do rywali w secie drugim, wygraliśmy trzecią odsłonę - skomentował Vital Heynen, selekcjoner Polaków.
W czwartek, w spotkaniu o być albo nie być w turnieju biało-czerwoni zmierzą się z USA. - Nie mamy nic do stracenia i jutro postaramy się zagrać naszą najlepszą siatkówkę - skwitował Bieniek. - W środę wieczorem dam odpocząć swoim podopiecznym i mam nadzieję, że jutro, przeciwko USA zagrają lepiej - dorzucił Heynen.
Spotkanie z USA zostanie rozegrane w czwartek 5. lipca o godz. 18.00.
Powrót do listy