Vital Heynen: jesteśmy drużyną i to zwycięstwo wszystkich
Reprezentacja Polski w piątek zapisała na swoim koncie czwarte zwycięstwo z rzędu w Siatkarskiej Lidze Narodów. Biało-czerwoni pokonali w łodzkiej Atlas Arenie Francję 3:0. - Myślę, że zagraliśmy bardzo dobry mecz. Jesteśmy drużyną i to zwycięstwo wszystkich - powiedział Vital Heynen, trener polskiej drużyny. Dzisiaj o godzinie 16.00 Polacy zagrają z Chinami.
W piątek polski zespół potrzebował zaledwie godziny i 17 minut, żeby odprawić z kwitkiem Trójkolorowych. Biało-czerwoni bardzo dobrze atakowali i świetnie zagrywali. Najwięcej problemów mieli w drugim secie, a właściwie do jego połowy, kiedy to Francuzi prowadzili kilkoma punktami. Jednak bardzo dobra seria zagrywek Mateusza Bieńka pozwoliła Polakom odrobić straty, a następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- Myślę, że zagraliśmy bardzo dobry mecz. Drugi set był fajny, dlatego, że udało się nam wrócić do gry i mogę się z tego tylko cieszyć. Mieliśmy dobrą obronę. Normalnie, to Francja jest lepsza, niż Polska w tym elemencie, a w piątek nasz blok i obrona nie były złe. Nie sprawdzałem statystyk, ale myślę, że wygraliśmy w tych elementach. To bardzo ciekawe wygrać z Francją obroną. Mam jeden problem - wszystko idzie za dobrze - powiedział Vital Heynen.
I dodał - Mateusz Bieniek zagrał dobrze, ale wygrywamy jako drużyna i przegrywamy jako drużyna. Mamy wielu dobrych zawodników wchodzących na zmiany i zawsze podkreślam, że oni są bardzo ważni, jak Śliwka, Drzyzga, Konarski i inni - oni wykonali w piątek bardzo dobrą pracę. Jesteśmy drużyną i to zwycięstwo wszystkich.
Reprezentacja Polski po czterach meczach ma na swoim koncie komplet zwycięstw i tylko jednego straconego seta. Szkoleniowiec jednak przestrzega przed hurraoptymizmem.
- Trzeba zachować spokój, bo nie możemy być aż tak dobrzy po trzech tygodniach. Czujemy się tak w naszych głowach, ale momenty w których będzie gorzej też przyjdą. Oczywiście, lepiej zacząć Siatkarską Ligę Narodów z czteroma zwycięstwami niż z czteroma porażkami - to bardzo prosta siatkarska logika - wyznał sternik biało-czerwonych.
Trener polskiego zespołu po meczu był bardzo wdzięczny kibicom za wspaniały doping. Zaprosił także do szatni Wilfredo Leona, który przyjechał do Łodzi wspierać reprezentację Polski. Leon w lipcu 2019 roku będzie mógł już zagrać w koszulce z orzełkiem na piersi.
- Jestem szczęśliwy, że w piątek przyszło tak wielu kibiców, dlatego podziękowałem im za bycie tutaj. Pokazaliśmy, że umiemy grać. Szczególnie moi starsi zawodnicy, jak Kubiak, Kurek, Konarski, Drzyzga udowodnili, że wciąż ich potrzebujemy! Przywitałem się z Wilfredo Leonem, myślę że fajnie, że tutaj jest. Rozmawiałem z nim wiele przez różne kanały, a miło było w końcu zobaczyć go na żywo, więc podszedłem do niego się przywitać i zaprosić do naszej szatni, aby spędził trochę czasu z drużyną i żebyśmy mogli porozmawiać - zakończył Heynen.